Jak to zrobiliśmy:
W ramach wprowadzenia do zajęć fotograficznych dla grupy dorosłych w bibliotece w Gryficach Paweł, animator, zaproponował ćwiczenie stwarzające przestrzeń dla wymiany myśli na temat używania zdjęć do tworzenia opowieści. Pokazał uczestnikom zestaw kilkunastu fotografii i poprosił, żeby na paskach papieru wypisali słowa, które im się z nimi kojarzą. Zasugerował, aby nie opisywali tego, co widzą na zdjęciach, a skoncentrowali się na określeniach pojawiających się skojarzeń, emocji, wrażeń, itp. Po chwili pod każdym zdjęciem pojawiło się wiele sformułowań, czasem bardzo emocjonalnych, często nawzajem się wykluczających. To był dobry moment, aby porozmawiać o tym, co wpływa na indywidualny odbiór zdjęć i ujawnić kontekst powstawania prezentowanych fotografii. Następnie poprosił, aby każdy wybrał jedno sformułowanie lub słowo – ważne było, aby tego wyboru nikomu nie ujawniać. Wybrane słowo należało zapamiętać i, traktując je jako inspirację, ułożyć fotograficzną opowieść z zaprezentowanego wcześniej zestawu zdjęć, który każdy otrzymał w formie skserowanych miniatur.
Niektórzy decydowali się na linearne opowieści z wyraźnym początkiem i końcem, jeszcze inni odległe treściowo obrazy
łączyli w tryptyki. Pojawiły się historie bardzo osobiste będące echem życiowych doświadczeń (wywózka na Syberię, wojna, doświadczenie macierzyństwa) lub będące formą filozoficznych refleksji. Nie brakowało także wątków komediowych, sensacyjnych czy obyczajowych. Każda osoba w trakcie prezentowania swojej opowieści ujawniała słowo, które było dla niej inspiracją. Okazało się, że potencjał obrazów fotograficznych wiąże się nie tylko z tym, co przedstawiają, ale być może przede wszystkim z tym, w jakim kontekście zostaną one użyte.
Zadanie wprowadziło uczestników w tematykę zajęć i jednocześnie było świetnym sposobem na integrację grupy.
projekt "Latający Animatorzy Kultury i Latający Socjologowie dla bibliotek" Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”
Paweł Kula (współautorką koncepcji warsztatu jest Maria Stafyniak)
Gryfice, Biblioteka Miejska
Krok po kroku:
KROK 1: PRZYGOTOWANIE
Przed rozpoczęciem zajęć przygotowujemy kilkanaście fotografii (10–15 sztuk). Powinny to być czytelne metafory, np. człowiek patrzący w dal, odjeżdżający pociąg, wyjście z tunelu, bójka, pocałunek, złożone dłonie, samotne drzewo, burza, śmiejące się dziecko, itp. Ważne jest, aby zdjęcia zawierały elementy pozwalające na wielowątkową interpretację.
Pamiętajmy, że istnieje pewien wspólny obszar „odczytywania” zdjęcia, który jest przewidywalny, ale osobiste doświadczenia mogą uruchomić odmienne skojarzenia. Wybrane zdjęcia drukujemy w formacie A4 w dobrej jakości. Warto je zalaminować lub wydrukować na grubszym papierze. Zdjęcia rozkładamy w sali na podłodze, zachowując między nimi odstępy (ok. pół metra).
Ten sam zestaw przygotowujemy w wersji miniaturowej, układając 4 zmniejszone zdjęcia na jednej kartce A4 – jeśli zestaw liczy 12 zdjęć, zmieścimy się na trzech kartkach. Miniatury rozcinamy i segregujemy. Kompletów powinno być tyle, ilu uczestników. Możemy je rozłożyć na podłodze w innej części sali, tak by każdy miał swoje stanowisko i widział wszystkie fotografie.
KROK 2: PRACA NAD ZESTAWEM OBRAZÓW
Proponujemy uczestnikom wspólne obejrzenie zdjęć (w dużym formacie). Rozdajemy wszystkim paski papieru i prosimy o zanotowanie słów, które są reakcją na te obrazy. Unikajmy opisywania – niech to będą sformułowania określające emocje lub pierwsze skojarzenia. W zależności od liczebności i zaangażowania grupy może to trwać od kilku do kilkunastu minut.
Następnie każdy układa swoje słowa pod odpowiadającymi im zdjęciami.
Wspólnie oglądamy zestaw fotografii już z ułożonymi słowami. Część słów może się powtarzać, ale pod tym samym zdjęciem może być też wiele sprzecznych opisów. Porozmawiajmy o tym, czy fotografia jest wiarygodnym źródłem informacji. Jak zmienia się odbiór obrazu, kiedy pojawia się opisujące ją słowo? Jeśli znamy kontekst rozłożonych zdjęć (autora/autorkę, historię, okoliczności wykonania, anegdoty), opowiedzmy o tym.
KROK 3: WYBÓR SŁÓW
Proponujemy uczestnikom, aby z rozłożonych pod zestawem słów wybrali jedno, które za chwilę stanie się pretekstem do dalszej pracy. Niech to słowo zostanie zapamiętane - uczestnicy nie powinni go ujawniać innym. Nie musi być to słowo, które sami wcześniej napisali.
KROK 4: PRACA NAD WŁASNĄ OPOWIEŚCIĄ
Prosimy uczestników, aby z miniatur zdjęć każdy ułożył historię zainspirowaną wybranym słowem. Do opowieści używamy 3–6 fotografii. Zwracamy uwagę, że w takiej narracji ważna staje się kolejność i/lub rozmieszczenie przestrzenne obrazów. Forma ostatecznej prezentacji jest dowolna – może to być zestaw rozwijający się od prawej do lewej, z góry na dół, tryptyk lub tablo składające się z 4 lub 6 fotografii. Ułożone fotograficzne opowieści naklejamy na większą kartkę lub łączymy zdjęcia papierową taśmą.
KROK 5: PREZENTACJA OPOWIEŚCI
Gotowe opowieści układamy na podłodze lub wieszamy na ścianie i razem oglądamy. Proponujemy uczestnikom wspólną interpretację wybranych historii. Na koniec każdy autor/ każda autorka ujawnia słowo będące inspiracją do stworzenia opowieści i umieszcza pod swoim zestawem. Porozmawiajmy o tym, jak zmienia się odbiór tych historii, kiedy znamy inspirację do jej stworzenia.
WARIANTY:
Używając w zestawie obrazów kluczowych dla historii fotografii, będziemy mieli pretekst do rozmowy o tym medium w różnych kontekstach (społecznym, artystycznym, etnograficznym, itd.). Jeśli chcemy poruszyć wątek portretowania człowieka, złóżmy zestaw z wizerunków ludzi w różnych konwencjach, aranżacjach i z różną mimiką. Jeśli chcemy zainspirować do tworzenia opowieści o swojej miejscowości, zróbmy zdjęcia charakterystycznych elementów przestrzeni i obiektów oraz wykorzystajmy istniejące zdjęcia archiwalne.