Jak to zrobiliśmy:
W Pszowie, niewielkiej górniczej miejscowości, Paulina animatorka i Karolina fotografka prowadziły letnie warsztaty filmowe dla grupy gimnazjalistów i licealistów. Żeby przygotować się do tworzenia wspólnego filmu dokumentalnego, uczestnicy na początku musieli nauczyć się podstaw języka filmowego i dowiedzieć się, jak za pomocą kamery uchwycić emocje, jak kompozycja kadru wpływa na odbiór tego, co widzimy na ekranie, jaką rolę odgrywa dźwięk w filmie i jak opowiedzieć prostą historię, nie używając słów. Animatorki zaproponowały początkującym filmowcom ćwiczenie, które nazwały wideokalamburami. Uczestnicy wybrali się z kamerami do miasteczka, gdzie za pomocą jednego ujęcia - od włączenia do wyłączenia nagrywania - mieli zilustrować wylosowane wcześniej hasła dotyczące emocji, wrażeń i zjawisk (między innymi: ciszę, radość, spokój, niebezpieczeństwo, nudę).
Później oglądali zgromadzone materiały, bawiąc się w zgadywanie, jakie hasło autor ujęcia chciał zilustrować. Dzięki zadaniu młodzi ludzie mieli okazję przećwiczyć pracę z kamerą, a także przekonać się, co przy tworzeniu obrazu filmowego pomaga przekazać założone treści.
program "Polska.doc" Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę"
Paulina Czapska, Karolina Jonderko
Pszów, Szkoła Podstawowa
Krok po kroku:
KROK 1: PRZYGOTOWANIE
Wymyślamy kilkanaście haseł do zilustrowania, np. związanych z emocjami (strach, radość, spokój) lub z filmowaniem (ciemność, światło, przestrzeń, itp.). Zapisujemy je na paskach papieru, które składamy i wrzucamy do pojemnika. Ładujemy baterie w kamerach i aparatach, sprawdzamy, czy statywy mają stopki niezbędne do zamontowania kamery lub aparatu. W pomieszczeniu, gdzie będą odbywały się warsztaty, instalujemy komputer i podłączamy do niego projektor. Sprawdzamy, czy działa opcja zgrywania materiału.
KROK 2: WPROWADZENIE DO ĆWICZENIA
Tłumaczymy uczestnikom zasady gry w wideokalambury (zilustrowanie wylosowanego hasła za pomocą jednego ujęcia, tak by potem inni mogli zgadnąć, o jakie hasło chodziło). Porozmawiajmy o tym, co dzięki ćwiczeniu możemy wspólnie odkryć. Uczestnicy dzielą się na 2-3-osobowe zespoły. Każda grupa losuje 2-3 hasła. Prosimy, żeby nie zdradzać wylosowanych haseł innym grupom, bo cała zabawa polega na ich wspólnym odgadywaniu. Każdy zespół dostaje do dyspozycji kamerę ze statywem. Pokazujemy uczestnikom, jak działa sprzęt. Wspólnie omawiamy, na co szczególnie należy zwracać uwagę, wykonując ćwiczenie, zastanawiamy się, co będzie miało wpływ na odczytanie treści ujęcia (czy będzie statyczne, czy ruchome, jak będzie skomponowany kadr, co będzie na pierwszym, a co na drugim planie, jaki będzie dźwięk, jakie kolory filmowanego otoczenia). Określamy miejsce (np. teren budynku, rynek miasteczka, park) i czas wykonania zadania (zwykle 20-30 minut wystarcza).
KROK 3: WSPÓLNE ODGADYWANIE
Po powrocie uczestników pytamy ich o wrażenia z realizacji ćwiczenia. Zgrywamy materiały na komputer w foldery oznaczone numerami przyporządkowanymi każdej z grup. Oglądamy zgromadzone materiały na dużym ekranie. Każda z grup prezentuje swoje nagrania. Pozostali próbują odczytać intencje autorów i zgadują zilustrowane hasło. Na zakończenie ćwiczenia warto na dużej kartce lub tablicy wypisać, na co zwracać uwagę, żeby ujęcie było udane od strony technicznej i co wpływa na jego odbiór.
WARIANTY:
Wideokalambury można potraktować jako proste ćwiczenie wprowadzające do wspólnego tworzenia bardziej złożonych narracji filmowych lub jako metodę pracy i sposób gromadzenia krótkich opowieści.
Prace ilustrujące różne pojęcia można zmontować w opowieść lub stworzyć z nich wspólną wideoinstalację opatrzoną komentarzami poszczególnych autorów.