Tag Archives: historia

zostan_przewodnikiem

ZOSTAŃ PRZEWODNIKIEM

JAK TO ZROBILIŚMY?

Stowarzyszenie Willa Decjusza, gospodarz renesansowej Willi Decjusza w Krakowie, zaprosiło osoby zainteresowane poznawaniem lokalnego dziedzictwa kulturowego i historią architektury na czterodniowe warsztaty „Dziedzictwo Renesansu”. Na podstawie wysłuchanych wykładów i wizyt studyjnych uczestnicy przygotowali indywidualne scenariusze zwiedzania Willi Decjusza w kontekście renesansowego dziedzictwa Małopolski. Warsztaty zakończyły się otwartym wydarzeniem „Spotkanie z kulturą renesansu”. Każdy z uczestników oprowadzał grupę zwiedzających po terenie kompleksu pałacowo-parkowego Willi Decjusza ścieżką według własnego pomysłu.

Krok 1: Wybór obiektu

Zastanówmy się, czy w naszej okolicy są nieznane szerzej miejsca (zabytki/cenne obiekty/budynki), którymi chcemy zainteresować mieszkańców. Przy wyborze możemy kierować się np. epoką lub postacią historyczną. Zróbmy listę takich miejsc. A może w naszej okolicy działa muzeum, do którego można zaprosić nowych odbiorców i pokazać je w nowym świetle?

Krok 2: Warsztaty – inspiracje i zbieranie wiedzy

Zbierzmy grupę ludzi, którzy chcieliby zostać przewodnikami po tym obiekcie. Postarajmy się, by grupa była możliwie różnorodna, czyli żeby znalazły się w niej np. osoby starsze, rodzice z dziećmi, uczniowie. Zapraszamy uczestników na tematyczne wykłady/wizyty studyjne lub oprowadzanie po obiekcie. Podczas warsztatów warto online zwiedzić wybrane muzea, zabytki lub wystawy.

Krok 3: Przygotowanie scenariuszy

Na podstawie materiałów zaprezentowanych podczas zajęć lub internetowych inspiracji (np. wirtualnego zwiedzania muzeów) i przy wsparciu ekspertów (np. historyków lub historyków sztuki, profesjonalnych przewodników czy nauczycieli) każdy z uczestników tworzy własny scenariusz i ścieżkę oprowadzania trwającą od 20 do 45 minut. Warto skupić się na wybranym aspekcie danego miejsca: detalu czy elemencie architektury (np. ornamentach, meblach), historii związanej z obiektem (np. jego mieszkańcach).Ważne, żeby każdy miał możliwość wniesienia swojej autorskiej perspektywy.

Krok 4: Otwarte oprowadzanie

Zapraszamy mieszkańców do zwiedzania. Uczestnicy warsztatów biorą udział w organizacji wydarzenia: rozdają wejściówki, pilnują ekspozycji lub sal, udzielają informacji i przede wszystkim oprowadzają zwiedzających. Jeden przewodnik oprowadza grupę nie większą niż 20 osób.

Krok 5: Opisanie zabytku w serwisie Otwarte Zabytki

Informacje o danym zabytku oraz jego zdjęcia umieszczamy w serwisie Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/). Dołączamy krótki opis autorskiej trasy oprowadzania.

Warianty:

Jeśli działanie realizujemy w ramach instytucji kultury, np. muzeum, domu kultury, możemy pomyśleć o stworzeniu bazy wyspecjalizowanych wolontariuszy, którzy współpracują z nią na stałe i w jakimś stopniu współtworzą jej ofertę.

Projekt „Wizja lokalna” z wykorzystaniem serwisu Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/) Centrum Cyfrowego
Dofinansowano przez Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra”

Pomysł na działanie: Katarzyna Trojanowska (Stowarzyszenie Willa Decjusza)

Konsultacje merytoryczne scenariusza: Zuza Sikorska, Magda Kubecka, Joanna Mikulska, Ewa Majdecka

subiektywna_trasa

SUBIEKTYWNA TRASA ŚLADAMI HISTORII

JAK TO ZROBILIŚMY?

Ośrodek Kultury w Ujeździe chciał zintegrować seniorów i młodych ludzi z terenu gminy. Przy tej okazji postanowił przywrócić pamięć o wydarzeniach i miejscach związanych z niemiecką przeszłością Ujazdu i okolic. Odchodzą ludzie, którzy pamiętają dawnych sąsiadów, a młodsze pokolenie często jest ciekawe historii swojej okolicy. Pracownicy ośrodka uznali, że dobrym sposobem na integrację wokół wspólnej przeszłości będzie stworzenie rowerownika.
Działanie rozpoczęło się od spotkania przybliżającego tematykę osadnictwa niemieckiego z XVIII i XIX w.
Podczas warsztatów dziennikarskich uczestnicy wypracowali pytania do świadków historii, którzy mieszkali we wsiach zamieszkiwanych przed wojną przez Niemców lub mogli udzielić informacji, jak wyglądały te wsie tuż po wojnie. Spotkania robocze były organizowane co tydzień.
Do procesu tworzenia rowerownika włączyła się również organizacja od lat opiekująca się cmentarzami ewangelickimi na terenie województwa łódzkiego i lokalne muzeum z Gałkówka k. Łodzi.
Uczestnicy projektu przeprowadzali wywiady, a dodatkowych informacji szukali w muzeum i archiwum w Tomaszowie Mazowieckim. Prowadzili również kwerendę w internecie, co miało szczególne znaczenie w przypadku źródeł niemieckich. Kilkakrotnie wyjeżdżali w teren, robili zdjęcia, aby weryfikować przebieg trasy. Za każdym razem odkrywali coś nowego. Na końcu wyznaczyli trasę rowerownika i zorganizowali wspólny przejazd dla mieszkańców gminy Ujazd.

Krok 1: Wybór tematu i zebranie grupy

Wspólnie z mieszkańcami wybieramy temat, którym chcemy się zająć, ważny dla historii i tożsamości naszej okolicy. Punktem wyjścia może być zabytek, konkretna historia albo grupa ludzi, kiedyś zamieszkująca ten teren. Sprawdzamy dostępne źródła (np. badania, materiały prasowe lub archiwalne, fotografie), gromadzimy jak najwięcej informacji.
Zadbajmy o promocję: zaprośmy innych mieszkańców zainteresowanych tematem, skontaktujmy się z osobami, które mogą być źródłem cennych informacji (np. sołtysem, księdzem, lokalnymi liderami) lub mogą nam ułatwić kontakty.
Na pierwszym spotkaniu dzielimy zadania między uczestników: kto będzie badać źródła, przeprowadzać wywiady, robić zdjęcia.

Krok 2: Warsztaty dziennikarskie

Zapraszamy ekspertów (np. dziennikarzy lokalnej gazety, pracowników biblioteki, muzeum, nauczycieli), by zapoznali uczestników z zasadami przeprowadzania wywiadu. Wypracowujemy zestaw pytań, które będziemy zadawać świadkom historii. Poznajemy zasady analizy źródeł i wyszukiwania potrzebnych informacji w internecie (dostępne strony archiwów, muzeów, polecane strony z informacjami). Ustalamy sposób fotografowania obiektów.

Krok 3: Zbieranie materiałów

Zadbajmy o komfort osób, z którymi będziemy przeprowadzać wywiady. Najlepiej umawiać się u nich w domach, w razie odmowy zastanówmy się, kto może nam udostępnić miejsce na spotkanie (np. ksiądz lub biblioteka). Jeśli będzie taka potrzeba, zapewnijmy transport.
Robimy zdjęcia w terenie, szukamy informacji. Warto korzystać z zasobów internetu i ofert instytucji, takich jak muzea regionalne, archiwa, parafie różnych wyznań, urzędy gminy (referaty zajmujące się ochroną i ewidencją zabytków).

Krok 4: Budowanie trasy

Wspólnie porządkujemy i analizujemy materiały, które zgromadziliśmy. Uzupełniamy ewentualne braki. Tworzymy trasę spacerownika/rowerownika, korzystając z dużej mapy okolicy. Gotową trasę wprowadzamy do serwisu Otwarte Zabytki przy użyciu aplikacji Spacerownik (https://otwartezabytki.pl/pl/widgets/walking_guide/new). Koniecznie przetestujmy trasę przed finałem projektu.

Krok 5: Otwarcie trasy

Promujemy otwarcie trasy spacerownika (na stronach internetowych ośrodka kultury, gminy, lokalnych mediów, w lokalnej prasie, plakaty rozwieszane na terenie gminy, bezpośrednie zaproszenie rodzin i znajomych przez uczestników projektu).
Podczas otwarcia na wstępie warto opowiedzieć historię, którą odkrył projekt. Pomyślmy o poczęstunku (np. przy ognisku czy grillu).
Na początku trasy i w jej kluczowych miejscach warto otworzyć punkty kontrolne lub informacyjne, żeby zorientować się, jak pokonują trasę osoby zupełnie nowe. W razie problemów można na bieżąco wprowadzić zmiany w przebiegu lub opisie spacerownika.

Krok 6: Opisanie zabytków w serwisie Otwarte Zabytki

Informacje o wszystkich miejscach świadczące o ważnej dla społeczności historii, które wchodzą w skład naszego spacerownika lub rowerownika, oraz ich zdjęcia umieszczamy w serwisie Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/).

Warianty:

Podczas otwarcia trasy można pokazać wystawę zdjęć zrobionych w czasie działań lub zorganizować spotkanie z osobami, które udzieliły wywiadów.

Działanie zostało zrealizowane w ramach projektu „Wizja lokalna” z wykorzystaniem serwisu Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/) Centrum Cyfrowego

Dofinansowano przez Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra”

Pomysł na działanie: Jarosław Cielebon (Gminny Ośrodek Kultury w Ujeździe)

Konsultacje merytoryczne scenariusza: Zuza Sikorska, Magda Kubecka, Joanna Mikulska, Ewa Majdecka

otwieramy_zabytek

OTWIERAMY ZABYTEK

JAK TO ZROBILIŚMY?

W Milanówku, niewielkim podwarszawskim mieście, jest dwadzieścia siedem zabytków wpisanych do rejestru oraz wiele budynków uważanych przez mieszkańców za zabytkowe. Wśród nich jest na co dzień niedostępna dla zwiedzających Willa Waleria, dom, w którym żył i tworzył rzeźbiarz Jan Szczepkowski.
Przez całe lato Stowarzyszenie Razem dla Milanówka organizowało w ogrodzie willi i w okolicy wiele otwartych wydarzeń, między innymi pokaz kolekcji mody i plenery twórców różnych dziedzin.
Na finalnej imprezie w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa pod koniec lata w pracowni Jana Szczepkowskiego w Willi Waleria pokazano wystawę tkanin, poplenerową wystawę zdjęć, a także fotograficzną wystawę poświęconą artystom tworzącym w Milanówku w zestawieniu z niewykorzystanym potencjałem niszczejących zabytkowych obiektów, będących własnością gminy. Wydarzenie uświetnił koncert muzyki perskiej.

Krok 1: Wybór zabytków

Być może w naszej okolicy znajdują się interesujące obiekty na co dzień niedostępne: są zamieszkałe lub niszczeją/są nieczynne/mają prywatnego właściciela, który ich nie udostępnia. Wybierzmy miejsce (lub kilka), w którym chcemy zorganizować działania. Ustalmy, czy ma właściciela, z którym możemy uzgodnić zasady i warunki udostępnienia.

Krok 2: Tworzenie programu

Zastanówmy się nad specyfiką obiektu, tak by nasze planowane działania odnosiły się do historii lub charakteru miejsca. Zapraszamy do współpracy ekspertów, np. jeżeli chcemy pokazać zabytkowy park czy ogród, warto poprosić lokalnego architekta krajobrazu lub specjalistę od roślin, by przygotował krótki wykład lub oprowadził zwiedzających. Pomyślmy, jakiego rodzaju wydarzenia można dołączyć, by były tematycznie związane z miejscem i stały się dodatkową atrakcją dla gości (np. warsztaty robienia bukietów z wykorzystaniem kwiatów rosnących w ogrodzie). Nawiążmy współpracę z lokalnymi artystami, z uczestnikami zajęć w domu kultury, aby razem z nami tworzyli program.

Krok 3: Finał

Zastanówmy się, czy na któreś z wydarzeń organizowanych w ramach imprezy (np. warsztaty) powinniśmy zrobić zapisy. Promujemy nasze wydarzenie na stronie internetowej, Facebooku, na stronach lokalnych instytucji i organizacji. Warto przygotować i rozwiesić plakaty zapraszające na imprezę.
Pamiętajmy o dokumentacji fotograficznej lub filmowej poszczególnych zdarzeń, potem zdjęcia i wideo będzie można pokazać w internecie lub zorganizować wystawę czy pokaz.

Krok 4: Opisanie zabytku w serwisie Otwarte Zabytki

Informacje o danym zabytku oraz jego zdjęcia uzupełniamy w serwisie Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/).

Warianty:

Imprezę można przygotować przy okazji Dni Dziedzictwa Narodowego lub festiwalu Otwarte Ogrody, dzięki czemu będziemy mieli zapewnioną dodatkową promocję i większe grono odbiorców naszych działań.

Działanie zostało zrealizowane w ramach projektu „Wizja lokalna” z wykorzystaniem serwisu Otwarte Zabytki (http://otwartezabytki.pl/) Centrum Cyfrowego
Dofinansowano przez Muzeum Historii Polski w ramach programu „Patriotyzm Jutra”

Pomysł na działanie: Ewa Januszewska (Stowarzyszenie Razem dla Milanówka)

Konsultacje merytoryczne scenariusza: Zuza Sikorska, Magda Kubecka, Joanna Mikulska, Ewa Majdecka

Zrzut ekranu 2017-10-30 o 10.35.00

KAŻDY MA SWOJĄ MAPĘ

JAK TO ZROBILIŚMY?

Przemyśl to ponad 60-tysięczne miasto, w którym ponad 2 tysiące mieszkańców stanowi mniejszość ukraińska. Działa tutaj Związek Ukraińców w Polsce (oddział w Przemyślu), który zgłosił się jako partner lokalny do programu Polska Lab – miejskiego laboratorium medialno-obywatelskiego. Ukraińska i polska młodzież mieszkająca w Przemyślu uczestniczyła w serii warsztatów medialno-obywatelskich. Podczas zajęć z animatorką Anią młodzi ludzie szukali sposobów na to, jak opowiedzieć o swoim mieście z różnych perspektyw. Głównym narzędziem pracy warsztatowej stała się mapa Przemyśla, na której zaznaczali samych siebie oraz ważne dla nich (czasem związane z jakimś problemem) miejsca. Na mapie pojawiały się dziury w chodnikach, oblodzona kładka, pomnik Orląt Przemyskich, ale też nienawistne napisy na murach i ławka przy ukraińskiej szkole, z której starsi mężczyźni komentują wygląd uczennic wychodzących z budynku. Uczestnicy pogrupowali problemy w kategorie i jednogłośnie zdecydowali, że zajmą się tematami związanymi z ksenofobią. Warsztat na podstawie tych samych kroków poprowadzono też z grupą dorosłych, związanych ze Związkiem Ukraińców, często rodziców młodych biorących udział w warsztacie. Mapy były podobne, w obu grupach ważna była kwestia ksenofobii, jednak dzieci bardziej wprost nazywały problemy, o których nie zawsze opowiadają rodzicom. Dorośli byli zaskoczeni dojrzałością młodych ludzi, a jednocześnie zrozumieli, że można i trzeba z nimi rozmawiać.

Krok 1: Integracja

Zadbajmy, aby osoby, z którymi będziemy pracować nad mapami, poznały się i czuły się ze sobą swobodnie. Możemy zaproponować ćwiczenie: każdy dostaje wyciętą z papieru sylwetkę ludzika i opisuje go własnymi cechami lub preferencjami, przyporządkowując je do różnych części ciała ludzika, np. dokąd lubię chodzić, o czym marzę, co lubię jeść.

Krok 2: Rysowanie mapy

Rozdajemy uczestnikom po dużym arkuszu papieru, by każdy narysował na nim swoją mapę. W zależności od tego, jakie informacje są nam potrzebne, będzie to mapa okolicy, miejscowości, dzielnicy. Warto wprowadzić ustaloną legendę dla wszystkich (np. uśmiech oznacza miejsce, które lubię, a wykrzyknik to miejsce problematyczne), aby mapy były czytelniejsze i by łatwiej było je porównywać. Zastanówmy się, jakie elementy powinna zawierać legenda, jakie informacje są nam potrzebne, czego chcemy się dowiedzieć.

Krok 3: Analiza informacji

Prosimy uczestników, aby samodzielnie zaprezentowali mapy na forum grupy. Analizując dane, zwróćmy uwagę na to, że im bardziej informacje bazują na indywidualnym doświadczeniu, tym są bardziej wartościowe. Ogólniki nie dadzą nam nowej wiedzy. Pytajmy o szczegóły i powody umieszczenia konkretnych punktów na mapie. Zaprośmy całą grupę do zadawania pytań. Zwróćmy też uwagę na sam sposób narysowania mapy: jakie kolory zostały użyte, jaka kreska. To wszystko da nam pełniejszy obraz tego, jak autor lub autorka mapy postrzega otaczającą przestrzeń. Informacje notujemy na post-itach.

Krok 4: Podsumowanie

Zebrane informacje grupujemy w kategorie. Zobaczmy, czego mamy najwięcej, które informacje mają najsilniejszy ładunek emocjonalny – to właśnie te są szczególnie ważne dla uczestników. Na zakończenie ćwiczenia koniecznie zróbmy rundkę podsumowującą. Niech każdy powie, czego się nowego dowiedział, czy i dlaczego było to ważne doświadczenie.

Warianty:

Mapy możemy w formie wystawy pokazać innym mieszkańcom, a tym samym stworzyć okazję do rozmowy o okolicy i różnych perspektywach.

program Polska Lab www.polskalab.e.org.pl
Anna Dąbrowska, Karolina Śmigiel
Przemyśl, Narodny Dom w Przemyślu

Zrzut ekranu 2017-08-13 o 13.53.43

HISTORIE SENIORÓW

JAK TO ZROBILIŚMY?

Grupa muzyczna Cała Praga Śpiewa działa przy domu dziennego pobytu na warszawskiej Pradze-Północ. Tworzą ją
seniorzy i młodzi muzycy z zespołu CzessBand. W ramach działalności zespół zbiera i odświeża zapomniane szlagiery
praskie i warszawskie, organizuje spotkania wspólnego śpiewania i muzykowania, a także międzypokoleniowe potańcówki.
Robert – animator, który gra w zespole, wpadł na pomysł zarchiwizowania zbieranych przez uczestników zespołu
tekstów piosenek oraz ich własnych historii. W archiwizowanie pamiątek, tekstów i fotografii były zaangażowane
wolontariuszki firmy Sanofi. Fragmenty piosenek oraz osobistych opowieści członków zespołu pojawiły się na okładce
nowo wydanej płyty. Dzięki działaniom zbudowano archiwum historii, które może być wykorzystywane jako element
biografii zespołu i źródło wiedzy o nim oraz jako podstawa do kolejnych projektów artystyczno-społecznych.

Projekt „Cała Praga śpiewa” w ramach programu „Wolontariat Sanofi”
Joanna Mikulska
Warszawa

KROK PO KROKU

Krok 1: Integracja za pomocą skojarzeń

Na spotkaniu grupy osób, które będą pracować nad zbieraniem historii, siadamy w kółku i rozdajemy
wydrukowane wcześniej różnorodne, stare zdjęcia (zamiast tego mogą być wycięte zdjęcia z kolorowych
czasopism lub karty do gry Dixit). Prosimy o wybór jednego, które kojarzy się uczestnikom ze starością.
Zachęcamy do bazowania na własnym doświadczeniu i osobistych skojarzeniach. Zastanówmy się, czy nie
posługujemy się uproszczeniami i stereotypami.


Krok 2: Przygotowanie do wywiadów

Razem z grupą zastanówmy się, jakie cechy ma dobry wywiad. Spisujemy je na kartce lub na flipcharcie.
Przeprowadzamy w parach krótkie ćwiczenie: „Powiedz mi coś o swoich butach”. Jedna osoba przez pięć
minut przeprowadza z drugą wywiad o jej butach. Następnie ma dwie minuty na napisanie na tej podstawie
krótkiego opisu butów. Potem następuje zmiana stron. Każdy czyta swój opis na forum. Robimy rundkę
podsumowującą: odpowiadamy na pytanie, co nam sprawiło najwięcej trudności w tym zadaniu

Krok 3: Lista pytań

Bazując na wcześniejszych ćwiczeniach, zastanówmy się, co pomoże nam w sprawnym przeprowadzeniu
wywiadów. Pomyślmy o zawężeniu obszaru naszych poszukiwań. Skoncentrujmy się na konkretnym
przedziale czasowym, na konkretnym wydarzeniu lub postaciach. Pamiętajmy, że muszą to być elementy,
które nas samych będą ciekawić. W zorganizowaniu naszych rozmów pomogą nam zdjęcia i przedmioty.
Przygotowujemy wstępną listę minimum dziesięciu pytań.

Krok 4: Szczegóły techniczne
Wybierzmy miejsca spotkań – jeśli to będzie dom bohatera, uzyskamy o nim dodatkowe informacje. Możemy
iść na wywiad w parach. Spróbujmy przewidzieć możliwe problemy, porozmawiajmy o tym, jak można im
zaradzić.
Zastanówmy się, jak długo powinna trwać nasza rozmowa. Pamiętajmy, że spisanie dziesięciu minut
nagranej rozmowy zajmie nam około godziny. Rozmowę najlepiej nagrać na dyktafon. Jeśli nie planujemy
wykorzystywać plików dźwiękowych, wystarczy ten wbudowany w telefon. Zróbmy próbę, sprawdźmy, czy
pliki można wyeksportować do komputera. Zdjęcia, które są własnością bohatera, najlepiej zeskanować lub
przefotografować na miejscu. Ważne, aby ustawienia aparatu lub skanera umożliwiały wysoką jakość pliku,
tj. rozdzielczość ok. 300 DPI.

Warianty:
Nasze działanie uzyska dodatkową wartość, gdy będziemy pracować w grupie międzypokoleniowej. Zadbajmy o
zróżnicowanie wiekowe.

Zrzut ekranu 2017-08-13 o 13.28.45

W RAMACH PORTRETU

JAK TO ZROBILIŚMY?

Ola, Ania i Ola – animatorki kultury, siostry i znajome dorosłych osób ze spektrum autyzmu postanowiły stworzyć dla nich okazję i przestrzeń do twórczego działania. Ich projekt „Autentyzm. Historie rodzinne” łączył fotografię i poznawanie rodzinnych historii. Uczestnikami były osoby ze spektrum autyzmu oraz neurotypowe, które razem wzięły udział w serii warsztatów genealogicznych i fotograficznych, zakończonych wystawą. Wolontariusze z firmy Sanofi pomagali w transporcie i organizacji spotkań, tworzyli dokumentację fotograficzną projektu, pracowali nad stroną WWW. Jedno ze spotkań, które prowadziła animatorka Agnieszka, polegało na tworzeniu portretów. Uczestnicy robili sobie nawzajem zdjęcia, tak aby podkreślić cechę, którą osoba portretowana chciała pokazać. Okazało się, że portret nie musi być przedstawieniem sylwetki czy twarzy. Ćwiczenie pozwoliło uczestnikom zbliżyć się do siebie i zobaczyć, że można opowiadać o ludziach na wiele sposobów.

Projekt „Autentyzm. Historie rodzinne” w ramach programu „Wolontariat Sanofi” Agnieszka Pajączkowska Warszawa

KROK PO KROKU

Krok 1: Inspiracje

Wspólnie zastanawiamy się, w jaki sposób można skonstruować wystawę fotografii. Warto pokazać przykłady ciekawych aranżacji. Spisujemy pomysły.


Krok 2: Portretowanie

Każdy zapisuje na kartce swoją ulubioną cechę charakteru. Dobieramy się w pary, w których na zmianę jedna z osób jest fotografem, a druga bohaterem. Wspólnie decydujemy, w jaki sposób zakomponować portret z ramą (gotowym passe-partout), aby najlepiej zilustrować wybraną cechę. Ważne, aby osoba fotografowana mogła zdecydować, jak chce wyglądać na zdjęciu. Warto podpowiedzieć, że można: wejść w ramę lub poza ramę, stanąć tyłem, bokiem, bliżej lub dalej, rama może być obok, można pokazać w ramie tylko kawałek siebie albo samą ramę. Zdjęcia robimy na tle białej ściany. Przyda nam się dodatkowe oświetlenie. Każdy fotograf wykonuje swojemu bohaterowi serię zdjęć, co najmniej trzy. Jeśli nie używaliśmy instaxów, zdjęcia drukujemy.

Krok 3: Instalacje

Każda z osób wybiera sobie miejsce (na stole, na ścianie, podłodze, na oparciach krzeseł, na rozwieszonym sznurku, na parapetach lub oknach), na którym zaprezentuje (ułoży, naklei, przypnie spinaczami lub klamerkami) swoje portrety w taki sposób, aby forma wzmocniła treść. Najważniejszy jest wybór miejsca i sposób ułożenia elementów względem siebie.

Krok 4: Zwiedzanie i oprowadzanie
Oglądamy tymczasową wystawę. Warto zadbać o jej dokumentację fotograficzną. Autorzy instalacji krótko przedstawiają je reszcie uczestników, tłumacząc swój pomysł na powiązanie treści i formy. Zwróćmy uwagę na indywidualne cechy, różnice, które wynikają z decyzji osoby fotografowanej. Każdy z nas jest inny i fotografia może to pokazać, a forma wystawy jeszcze podkreślić.

Krok 5: Podsumowanie

Na zakończenie robimy rundkę podsumowującą. Każdy opowiada o swoich doświadczeniach, czego się nowego dowiedział, co było dla niego ciekawe. Uczestnicy zabierają swoje zdjęcia na pamiątkę.

Warianty:


Wystawę możemy umieścić na zewnątrz: w parku, na tarasie kawiarni, w biurowym korytarzu czy w bibliotece i zaprosić publiczność.

Co pamieta miasto

Co pamięta miasto

JAK TO ZROBILIŚMY:

 

W ramach projektu Warszawa Lab grupa animatorów razem z młodymi warszawiakami szukała sposobów wykorzystania nowych mediów i nowych technologii do wpływania na miasto.

Podczas jednego z warsztatów zajęli się tematem historii Warszawy, koncentrując się na Woli – dzielnicy, która jak w soczewce skupia w sobie bardzo różnorodne opowieści.

W Muzeum Woli, które zmieniło się w otwarte archiwum, każda z grup uczestników opracowywała jeden temat związany z dzielnicą: wolne elekcje (które miały miejsce na terenie dzisiejszej ul. Wolność), działające na terenie Woli fabryki, II wojna światowa i getto, historia budynku Domu Słowa Polskiego i historia siedziby Muzeum Woli. Uczestnicy przeglądali dokumenty, książki, archiwalia filmowe i fotograficzne dostępne w muzeum, planowali scenariusze i techniki realizacji filmów – od animacji poklatkowej, przez minidokument, po montowanie fragmentów archiwalnych nagrań z lat 20. i z czasów wojny.

Drugiego dnia każda z grup zajęła się pracą nad swoim, trwającym 2-4 minuty, filmem.

Po zmontowaniu filmów uczestnicy przygotowali tzw. znaczniki – po jednej fotografii przypisanej każdemu filmowi. Fotografie zostały wydrukowane i wyeksponowane na terenie Woli – w miejscach, których dotyczyły konkretne filmy. Następnie filmy zostały załadowane do sieci przy pomocy darmowej aplikacji Aurasma. Mieszkańcy Warszawy, napotykając w wyznaczonych miejscach fotografie-znaczniki, mogą przy pomocy smartfonów lub tabletów „ożywić” zdjęcia i zobaczyć, jakie opowieści się pod nimi kryją.

 

projekt: Warszawa Lab

Dorota Borodaj, Aurasma: Sylwia Żółkiewska

współpraca: Muzeum Woli

projekt zrealizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę” we współpracy z Fundacją Evens oraz ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

 

KROK PO KROKU:

Krok 1: Przygotowanie do pracy z aplikacją Aurasma

Aurasma to aplikacja wykorzystująca technologię rozpoznawania znaczników-obrazów (miejsc, grafik, zdjęć, obiektów) i pozwalająca dołączać do nich filmy.
Przy pomocy Aurasmy możemy wskazywać własne znaczniki i dodawać do nich stworzone przez siebie filmy i animacje, a następnie udostępniać je innym użytkownikom aplikacji. Aby korzystać z aplikacji Aurasma, należy zainstalować ją na swoim urządzeniu mobilnym – w przypadku iPada lub iPhone’a należy pobrać ją ze sklepu App Store; w przypadku urządzeń z systemem Android – ze sklepu Google Play. Aplikacja jest bezpłatna.
Instrukcja obsługi Aurasmy oraz tutoriale dostępne są w sieci. Warto przed warsztatami przećwiczyć uruchamianie aplikacji i ładowanie filmików.

Krok 2: Dyskusja: pamięć miasta jest jak cebula

Zaczynamy od rozmowy o wielowarstwowej historii danego miejsca. Odkrywamy i omawiamy kolejne warstwy. Zastanawiamy się, które historie są najbardziej warte opowiedzenia, jakimi materiałami dysponujemy, dokąd i do kogo możemy się udać po informacje.

 

Krok 3: Praca nad scenariuszami

Uczestnicy w kilkuosobowych grupach opracowują konkretny temat – gromadzą informacje, przeglądają i wybierają archiwalia, rozpisują krok po kroku poszczególne sceny.

Ważne, żeby grupy liczyły maksymalnie sześć osób, aby np. podczas montażu filmów uczestnicy mogli w równym stopniu zaangażować się w pracę.

 

Krok 4: Realizacja filmów

W zależności od tematu i dostępnych materiałów filmy mogą być zrealizowane w formie minireportaży, animacji poklatkowych, fotokastów (połączenie fotografii z elementami filmowo-dźwiękowymi) czy remiksu filmowych materiałów archiwalnych. Możemy wykorzystać aparaty fotograficzne z opcją nagrywania, zaś do montażu można użyć jednego z dostępnych, bezpłatnych programów. Warto zaprosić do współpracy osoby, które mogą służyć wsparciem technicznym przy realizacji i montażu filmów. Filmy w ostatecznej wersji powinny być krótkie, pliki nie mogą dużo ważyć.

 

Krok 5: Przygotowanie znaczników

Każda z grup wybiera po jednym zdjęciu odpowiadającym jej filmowi. Fotografie drukujemy i umieszczamy w miejscach, których dotyczą filmy. Zdjęcia muszą być bardzo mocno kontrastowe – inaczej aplikacja będzie mieć problem z uruchomieniem znacznika. Warto wydrukować je np. na folii lub piance, by były bardziej trwałe i odporne na wilgoć.

 

Krok 6: Udostępnienie filmów

Za pomocą aplikacji Aurasma do zdjęć-znaczników dołączamy filmy i udostępniamy je innym użytkownikom.

 

Warianty:

Można poszukać tematów, które odnoszą się do współczesności i stworzyć filmy z pomysłami, jak zagospodarować puste, niewykorzystane przestrzenie miasta i w takich miejscach umieścić znaczniki wraz z filmami.

 

 

Glogster

Cyfrowa mapa regionu

Jak to zrobiliśmy:

„Odkrywamy na nowo Lubelszczyznę” to pomysł grupy inicjatorek Pracowni Orange przy bibliotece w Radzyniu Podlaskim. Uczestnicy działania poznawali okoliczne miasta, historie i ciekawostki dotyczące regionu. Całą wiedzę wyniesioną ze wspólnych wycieczek, warsztatów i poszukiwań nanosili na analogową mapę. Przygotowana na dużym kartonie mapa z czasem okazała się za mała, by pomieścić wszelkie informacje. Marzeniem realizatorek działania było przeniesienie mapy do sieci, by mogła się rozrastać i służyć innym jako źródło wiedzy o regionie.
Z pomocą Latających Animatorek Magdaleny i Małgorzaty grupa przygotowała cyfrową wersję mapy w formie interaktywnego kolażu-plakatu. Korzystając z serwisu Glogster, uczestnicy wspólnie wygenerowali mapę na podstawie zdjęcia jej papierowej wersji. Dowiedzieli się, jak korzystać z serwisu, by tworzyć własne plakaty, które można dodatkowo łączyć z innymi. Była to dla nich okazja do zapoznania się z darmowymi narzędziami dostępnymi w internecie, które mogą pomóc w realizacji kolejnych pomysłów. Poznali serwisy do tworzenia map, tras, a także do obróbki zdjęć, filmów i plików dźwiękowych. Dzięki przeniesieniu mapy do sieci informacje o regionie stały się dostępne dla większej grupy odbiorców.

projekt „Latający Animatorzy Kultury i Latający Socjologowie dla Pracowni Orange

Magdalena Kreis, Małgorzata Rycharska
Radzyń Podlaski, Pracownia Orange przy Miejskiej Bibliotece Publicznej

Krok po kroku:

KROK 1: Przygotowanie papierowej mapy

Zaczynamy od działania analogowego. Na dużej płachcie papieru rysujemy mapę okolicy. Z różnych materiałów plastycznych (np. z bibuły, zapałek, kartonu czy post-itów) tworzymy miniatury najciekawszych obiektów i umieszczamy je na mapie, przyklejamy fotografie elementów krajobrazu lub ludzi związanych z danym miejscem.

KROK 2: Fotoobróbka

Fotografujemy mapę. Jeśli zdjęcia wymagają dodatkowej obróbki, korzystamy z narzędzi dostępnych w internecie (wystarczy wpisać w wyszukiwarce: edycja zdjęć w internecie). Ważne jest, by każdy samodzielnie przećwiczył edycję plików.

KROK 3: Publikacja

Zakładamy konta dostępu na Glogsterze (narzędzie jest darmowe przez 30 dni i daje możliwość stworzenia konta administratora oraz użytkowników, do których administrator ma wgląd). Logujemy się w serwisie i uzyskujemy możliwość tworzenia plakatów-kolaży. Wybieramy szablony, ładujemy własne zdjęcia, dodajemy teksty, linki itd. Serwis Glogster jest przygotowany po angielsku, ale wszystko jest czytelne, a pracuje się w nim intuicyjnie. Po 30-dniowym okresie próbnym można wykupić dostęp do serwisu na dłużej. Link do naszej mapy umieszczamy na stronie internetowej naszej instytucji i stronie promującej region.

WARIANTY:

Prace nad plakatami-kolażami można kontynuować. Opublikowane w sieci postery można edytować i dzięki temu rozwijać ich zawartość. Tworząc kilka plakatów dotyczących jednego tematu, możemy je ze sobą połączyć, dodając linki do pozostałych.

Spacer po nieistniejącej wsi NEW

Spacer po nieistniejącej wsi

Jak to zrobiliśmy:

Terka to mała miejscowość w Bieszczadach. Znajduje się na terenie, gdzie kiedyś mieszkali Rusini, Polacy, Niemcy i Żydzi, a który po II wojnie światowej zastał objęty masowymi akcjami przesiedleńczymi. W bezpośrednim sąsiedztwie Terki znajdowała się wieś Studenne. Była to licząca niewielu mieszkańców, lecz rozległa i malowniczo położona miejscowość. Dziś pozostały tam tylko zdziczałe sady, kilka nagrobków na cmentarzu oraz ukryte w gęstwinie studnie i piwniczki. Większość mieszkańców Terki nigdy nie była we wsi Studenne.
Karolina – animatorka zaprosiła dzieci z Terki do wspólnego odkrywania Studennego. Podczas warsztatów dzieci snuły wyobrażenia o tym, jak wyglądało życie w nieistniejącej już wsi, co mogło się w niej znajdować, jak wyglądały domy i jak były rozmieszczone. Następnie te wyobrażenia konfrontowały z relacjami z książek i weryfikowały na spotkaniach ze starszymi mieszkańcami Terki. W ten sposób uczestnicy warsztatów zbierali informacje dotyczące wsi Studenne i przygotowali się do wspólnego spaceru.
Przewodnikiem podczas spaceru był mieszkaniec Terki, który urodził się we wsi Studenne i został z niej wysiedlony podczas akcji „Wisła” na tzw. Ziemie Odzyskane. W trakcie spaceru uczestnicy szukali śladów obecności ludzi i odtwarzali topografię Studennego ze wspomnień przewodnika, a także na podstawie zgromadzonych wcześniej informacji oraz znajdowanych po drodze roślin, fundamentów, studni i nagrobków. Dzięki temu działaniu dzieci poznały lokalną historię, dowiedziały się, jak wyglądało tu życie przed wojną i kto zamieszkiwał te tereny, a wszyscy uczestnicy spaceru mieli okazję poznać najbliższą okolicę, bowiem przeważająca większość osób biorących w udział tym działaniu była pierwszy raz w Studennym.

projekt „Tożsamości Odzyskane. Interwencje” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”

Karolina Grzywnowicz, Agnieszka Pajączkowska
Terka / Studenne

Krok po kroku:

KROK 1: Rozpoznanie

Gromadzimy materiały, które podczas warsztatów pomogą uczestnikom w zdobyciu informacji na temat wysiedlonej miejscowości. Pomocne będą stare mapy, zdjęcia, relacje, wspomnienia i opracowania historyczne.

KROK 2: Zbieranie informacji przez uczestników warsztatów

Spisujemy wyobrażenia dzieci na temat tego, jak wyglądało życie w nieistniejącej miejscowości, kto w niej
mieszkał, jak wyglądały domy, co się tam znajdowało (jakie budynki, rośliny, zwierzęta). Następnie dzielimy dzieci na dwie grupy. Pierwsza zbiera informacje na temat wysiedlonej miejscowości z przygotowanych wcześniej materiałów archiwalnych, druga szuka tych informacji, rozmawiając z najstarszymi mieszkańcami wsi. W ten sposób dzieci mogą porównać swoje wyobrażenia z wiadomościami z różnych źródeł.

KROK 3: Spacer

Na spacer zapraszamy wszystkich chętnych. Zebraną wiedzę na temat wysiedlonej wsi wykorzystujemy do odtworzenia jej topografii. Szukamy śladów obecności ludzi. Staramy się odnaleźć w przestrzeni charakterystyczne punkty, miejsca ważne dla danej miejscowości (cmentarz, cerkwisko, młyn, folwark, miejsca po domach itp.). Możemy połączyć to z opowieściami o ludziach, którzy tam mieszkali. Jeśli to możliwe, używamy archiwalnych zdjęć i starych map. W trakcie spaceru dobrze jest zrobić portrety uczestnikom działania i fotografować znaczące miejsca.

KROK 4: Podsumowanie działań

Dzielimy się wiedzą, którą zdobyliśmy w ciągu ostatnich dni i wrażeniami ze spaceru. Wspólnie przygotowujemy prezentację – możemy przykleić zdjęcia (zarówno archiwalne, jak i te, które zrobiliśmy podczas spaceru) i informacje na dużych kartkach, lub zrobić prezentację na komputerze.

KROK 5: Prezentacja

Na spotkanie zapraszamy wszystkich mieszkańców miejscowości, w której prowadziliśmy warsztaty. Umówionego dnia pokazujemy prezentację, opowiadamy o tym, czego się dowiedzieliśmy o historii opuszczonej wsi, dzielimy się wrażeniami.

WARIANTY:

Działanie można wzbogacić o wspólne rysowanie mapy nieistniejącej miejscowości. Można wykorzystać informacje o roślinach występujących w opuszczonych wsiach, które są świadectwem obecności ludzi w tych miejscach. Takie informacje znajdują się na stronie internetowej artystycznego projektu „Chwasty” Karoliny Grzywnowicz (www.chwasty.com).

Zdjęciu za opowieść NEW

Zdjęcie za opowieść

Jak to zrobiliśmy:

Lemierzyce przed wojną nazywały się Alt Limmritz i znajdowały się na terenie Niemiec. Dzisiejsi mieszkańcy to powojenni przesiedleńcy ze Wschodu i ich potomkowie. Żeby poznać ich historie, dowiedzieć się, co jeszcze pozostało z dawnego Alt Limmritz, animatorzy – Jan i Tomek rozstawili pod wiejską świetlicą przenośne atelier fotograficzne. Zapraszali mieszkańców przed obiektyw starego, wielkoformatowego aparatu (który wcześniej mogli obejrzeć i pod czarną płachtą popatrzeć na odwrócony do góry nogami obraz na matówce). Zdjęcia zrobione w studiu fotograficznym były na bieżąco wywoływane w ciemni zaaranżowanej w jednym z pomieszczeń świetlicy. Wykonywano dwie odbitki każdego zdjęcia – jedną z nich sfotografowana osoba mogła zatrzymać na pamiątkę, a drugą przyklejała na mapę Lemierzyc, zaznaczając tym samym miejsce, gdzie mieszka, lub inny ważny dla niej punkt we wsi. Obok zdjęć mieszkańcy zapisywali swoje opowieści o tym konkretnym miejscu, o historii rodziny i o tym, skąd przybyli.
W efekcie powstała subiektywna mapa Lemierzyc uzupełniona o historie mieszkańców. Mieli oni okazję, by zacząć opowiadać, co wiedzą o przedwojennej historii Lemierzyc. Niektórzy przynieśli z domów stare fotografie, które zostały po niemieckich mieszkańcach miejscowości i materiały historyczne dotyczące regionu.

projekt „Polska.doc” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”

Jan Mencwel, Tomek Kaczor
Lemierzyce, świetlica wiejska

Krok po kroku:

KROK 1: Przygotowanie studia portretowego

W dobrze widocznym i uczęszczanym miejscu rozstawiamy nasze studio portretowe. Warto zadbać o scenografię, by studio było wyraźnie zauważalne w przestrzeni: aparat ustawiony na statywie, w miarę możliwości tło i lampy. Można też przygotować rekwizyty.

KROK 2: Sesja zdjęciowa

Zapraszamy mieszkańców do studia. Chętnym robimy zdjęcia i pytamy ich o ważne dla nich miejsca, prosimy o opowiedzenie związanych z nimi wspomnień, historii. Robimy dwie odbitki każdego zdjęcia – jedną dajemy na pamiątkę fotografowanej osobie, drugą przyklejamy na mapie.

KROK 3: Mapa

Razem z mieszkańcami przygotowujemy „mentalną mapę miejscowości”. Na dużym kawałku kartonu lub brystolu szkicujemy mapę – jej forma może być symboliczna, nie musi zachowywać skali. Mapę możemy rozłożyć na stole lub na podłodze, albo rozwiesić na ścianie. Ważne, by był do niej wygodny dostęp. Zdjęcia przyklejamy na mapie w miejscach, z którymi wiążą się historie i prosimy o zapisanie obok nich opowieści.

Najlepiej pracować w trzyosobowym zespole: jedna osoba zajmuje się fotografowaniem, druga robieniem odbitek lub wydruków, a trzecia zbiera opowieści mieszkańców.

Jeśli pracujemy w dwie osoby, najpierw robimy zdjęcia, żeby nie powstała kolejka do studia fotograficznego, a następnie wspólnie zajmujemy się uzupełnianiem mapy.

KROK 4: Prezentacja

Tak przygotowaną mapę warto pokazać wszystkim mieszkańcom. Można ją powiesić w oknie domu kultury albo w świetlicy.

WARIANTY:

Studio fotograficzne powinno przyciągać czymś niecodziennym. Stary, wielkoformatowy aparat doskonale spełnia tę funkcję. Jeśli jednak nie mamy możliwości zdobycia go, można wykonywać portrety np. aparatem otworkowym. W przypadku fotografii cyfrowej warto zastosować filtr stylizujący ze zdjęcia na dawne fotografie. To sprzyja wspominaniu i podróżom w czasie.
Zdjęcia można robić na tle miejscowości lub specjalnie przygotować tło, które będzie nawiązywało do tematu naszej akcji.

Pamięci miejsca NEW

Pamięć domu / Pamięć ulicy

Jak to zrobiliśmy:

Historia Kotli jest podobna do historii innych dolnośląskich miejscowości. Wieś, opuszczona przez uciekających pod koniec II wojny światowej Niemców, została zasiedlona wskutek akcji repatriacyjnych. Nowi mieszkańcy byli tu przesiedlani z obszarów włączonych do Związku Radzieckiego, a także przyjechali z Kaszub i województwa wielkopolskiego.
Dorota – animatorka zaprosiła grupę uczniów szkoły podstawowej w Kotli do przyjrzenia się historii wsi, do odkrywania śladów jej niemieckiej przeszłości – w przedmiotach, architekturze, układzie ulic, pozostałościach po ewangelickim cmentarzu.
W trakcie warsztatów wspólnie odtworzyli historię jednego z budynków (dziś jest to dom mieszkalny), w którym przed wojną znajdowała się szkoła. Archiwalne fotografie posłużyły im za bazę scenariusza krótkiej animacji poklatkowej. Bohaterami stali się uczestnicy zajęć – uczniowie, którzy w filmowej rzeczywistości przenoszą się w czasie i trafiają na korytarz szkoły sprzed stu lat.
Młodzi ludzie mieli okazję wyobrazić sobie, jacy byli mieszkańcy domów, w których dziś sami mieszkają, i co mogliby sobie nawzajem powiedzieć. Ćwiczenie było pretekstem, by z innej perspektywy zobaczyć rodzinną wieś, jej przeszłość i współczesność.

projekt „Tożsamości Odzyskane. Interwencje” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”

Dorota Borodaj, Tomasz Kaczor
Kotla

Krok po kroku:

KROK 1: Przygotowanie/b>

Zbieramy jak najwięcej informacji dotyczących miejsca/budynku, którego historię chcemy opowiedzieć. Korzystamy z archiwów, gotowych opracowań, sięgamy do wspomnień mieszkańców, do lokalnej wiedzy – tego, co utrwaliło się w pamięci sąsiadów.

KROK 2: Tworzenie scenariusza

Zebraną wiedzę wykorzystujemy do wspólnego tworzenia scenariusza. Może mieć charakter dokumentalny i przedstawiać historię danego budynku w kronikarski niemal sposób, albo fabularny – gdy informacje są inspiracją do opowiedzenia prawdopodobnej lub fantastycznej historii (jak podróż w czasie grupki uczniów). Ważne, żeby scenariusz był zwarty, miał wstęp, rozwinięcie i puentę.

KROK 3: Przygotowanie elementów filmu

Wybieramy zdjęcia i ilustracje, które posłużą nam do animacji. Dzielimy się rolami: wyznaczamy osoby odpowiedzialne za przesuwanie elementów, za robienie zdjęć, za pilnowanie zgodności filmu ze scenariuszem (warto co jakiś czas wymieniać się rolami). Żeby sobie pomóc, możemy stworzyć storyboard – całą fabułę rozrysować scena po scenie jak w komiksie.

KROK 4: Realizacja filmu

Ustawiamy aparat na statywie. Posługując się scenariuszem (lub storyboardem), krok po kroku odgrywamy wszystkie sceny. Każdy ruch i przesunięcie elementów fotografujemy.

KROK 5: Montaż

Używając prostego programu do montażu (np. Windows Movie Maker), montujemy film: ustawiamy po prostu wszystkie zdjęcia po kolei i odtwarzamy je. Dodajemy czołówkę i napisy końcowe, podkładamy muzykę (lub nagranie z głosem narratora, jeśli został uwzględniony w scenariuszu).

WARIANTY:

Film można wyświetlić na ścianie budynku, który jest jego „bohaterem”, np. podczas wieczornej projekcji dla mieszkańców miejscowości.
Można tworzyć opowieści o miejscach już nieistniejących i wyświetlać je w przestrzeni, w której kiedyś się znajdowały (np. historia istniejącego kiedyś w tej wsi kościoła ewangelickiego mogłaby być wyświetlona na ścianie budynku remizy strażackiej, która stoi na jego miejscu). Opowieść może dotyczyć nie tylko budynku, ale np. ulicy czy skweru.

1 Skąd dokąd M

Skąd dokąd

Jak to zrobiliśmy:

Zanowinie to mała miejscowość leżąca nad Bugiem przy wschodniej granicy Polski. Większość jej starszych mieszkańców pochodzi zza Buga. W Zanowiniu znaleźli się wraz z rodzicami w 1943 roku po ucieczce spowodowanej wydarzeniami na Wołyniu. I tu zostali, bo po wojnie na Bugu ustanowiono granicę między Polską a Związkiem Radzieckim. Agnieszka – animatorka postanowiła zaprosić zanowińskie dzieci do poznania historii swoich babć i dziadków, starszych sąsiadek i sąsiadów.
Zaczęli od przygotowania na płachcie papieru roboczej mapy przygranicznych terenów dzisiejszej Polski i Ukrainy. Dzieci zaznaczyły na niej Zanowinie oraz kilka okolicznych miejscowości i punktów orientacyjnych. Potem z tak przygotowaną mapą odwiedzały najstarszych mieszkańców wsi i prosiły ich o zaznaczenie i podpisanie rodzinnych miejscowości znajdujących się za Bugiem. Zapraszały rozmówców do pozowania do fotograficznych portretów, które po wydrukowaniu również trafiały na mapę.
W efekcie powstała mapa prezentująca losy ludzi związane z często dramatycznymi wydarzeniami, zmianami granic i przesiedleniami.
Dzięki tej pracy młodsi mieszkańcy wsi mieli okazję poznać historie i doświadczenia swoich sąsiadów i sąsiadek. Dowiedzieli się także, że w Zanowiniu przed wojną mieszkały osoby narodowości ukraińskiej, które zostały przesiedlone w głąb ZSRR, a część domów, które do dziś stoją we wsi, to ślad ich obecności.

projekt „Tożsamości Odzyskane. Interwencje” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”

Agnieszka Pajączkowska, Karolina Grzywnowicz
Zanowinie

Krok po kroku:

KROK 1: Przygotowanie

Jeśli nie znamy dobrze historii miejscowości, poszukajmy informacji w internecie i książkach. Zbierzmy materiały niezbędne do przygotowania mapy. Na pierwszym spotkaniu pytamy uczestników o historię miejscowości, czy wiedzą, skąd pochodzą ich dziadkowie lub starsi sąsiedzi itd. Wspólnie przygotowujemy bazę mapy – zaznaczamy naszą miejscowość tak, aby zmieściły się tereny, z których pochodzą mieszkańcy (w przypadku bardzo dużych odległości zaznaczamy tylko kierunek).

KROK 2: Wizyty i zbieranie informacji

Odwiedzamy z mapą pierwszą osobę – dobrze jest, jeśli to ktoś znajomy (np. babcia, dziadek) lub uprzedzony o naszej wizycie. Prezentujemy mapę i pytamy o nazwę rodzinnej miejscowości. Prosimy o orientacyjne zaznaczenie jej na mapie i podpisujemy. Potem łączymy przerywaną linią punkt oznaczający naszą miejscowość z punktem oznaczającym rodzinną wieś rozmówcy. Prosimy o możliwość wykonania portretu, ewentualnie wspólnie oglądamy stare zdjęcia i wybrane kopiujemy. Warto dopytać o okoliczności zmiany miejsca zamieszkania (przeprowadzkę, przesiedlenie, ucieczkę). Z tak zebranymi informacjami idziemy do kolejnej osoby i kontynuujemy wizyty, dopóki mapa nie będzie możliwie kompletna.

KROK 3: Przygotowanie mapy do prezentacji

Drukujemy zdjęcia w na tyle małych formatach, żeby bez problemu zmieściły się na mapie. Portrety podpisujemy imionami i nazwiskami przedstawionych osób. Każde zdjęcie możemy wydrukować w dwóch egzemplarzach, aby jeden z nich podarować rozmówcy na pamiątkę. Sprawdzamy, czy na mapie wszystkie punkty oznaczające rodzinne wsie są połączone z punktem oznaczającym naszą, oraz czy portrety są przyklejone we właściwych miejscach. Dodatkowo możemy mapę uzupełnić o lasy, drogi, rzeki, zbiorniki wodne. Umieszczamy podpisy autorów mapy.

KROK 4: Prezentacja mapy

Zapraszamy wszystkich mieszkańców miejscowości na prezentację mapy. W wyznaczonym dniu spotykamy się np. w świetlicy, klasie szkolnej, w domu kultury lub bibliotece. To okazja, aby zweryfikować naszą pracę i uzupełnić ją o dodatkowe informacje. Możemy również przygotować krótkie wystąpienie, podczas którego przedstawimy historię miejscowości zrekonstruowaną na podstawie rozmów z najstarszymi mieszkańcami. Podczas spotkania podziękujmy wszystkim osobom, które wzięły udział w tworzeniu mapy, możemy podarować im pamiątkowe zdjęcia. Mapę warto pozostawić na jakiś czas w miejscu publicznym – np. na ścianie w bibliotece lub w witrynie sklepu.

WARIANTY:

Działanie można potraktować jako warsztat wprowadzający do dłuższej pracy wokół lokalnych wspomnień i zbierania opowieści.
„Skąd-dokąd” nie musi dotyczyć wyłącznie odległej historii – można stworzyć mapę pokazującą losy osób, które w ostatniej dekadzie wyjechały w ramach emigracji zarobkowej na Zachód.
Działanie może być przeprowadzone w oparciu o nowe media – mapa nie musi być papierowa, ale uzupełniana i dostępna w internecie.

Spacery muzyczne,

Spacery muzyczne

Jak to zrobiliśmy:



Seniorów z grupy „Cała Praga Śpiewa” połączyła pasja do muzyki i wspólnego śpiewania. Liderzy grupy, Bogdan i Magda, zaprosili młodych muzyków do przygotowania wspólnych międzypokoleniowych wydarzeń na praskim placu Hallera. Doprowadziły one do stworzenia scenariusza i realizacji muzycznego spaceru, który nawiązywał do popularnej niegdyś w prawobrzeżnej Warszawie tradycji spotykania się, wspólnego śpiewania, muzykowania i tańczenia.
Scenariusz spaceru powstał na bazie warszawskich i praskich szlagierów oraz tańców, a także na podstawie wspomnień mieszkańców placu. Podczas cyklu otwartych muzycznych i wspomnieniowych spotkań seniorzy opowiadali o codziennym życiu osiedla, o ważnych miejscach i osobach tu mieszkających (m.in. o Agnieszce Osieckiej), o tradycjach zabawy i muzykowania. Zebrane historie i zdjęcia pozwoliły ustalić najważniejsze punkty spaceru oraz opracować jego scenariusz.



projekt Plac Hallera Project („Seniorzy w akcji” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
Bogdan Bocheński, Magdalena Latuch
Stowarzyszenie Barwy Kultury, Warszawa




Krok po kroku:



KROK 1: Przygotowania



Ustalmy z uczestnikami, jaki jest cel naszego działania, co chcemy osiągnąć i co jest potrzebne do jego realizacji. Przygotujmy plan i harmonogram wydarzeń, podzielmy się obowiązkami. Zaplanujmy pierwsze działania promocyjne, zastanówmy się, jak dotrzeć do mieszkańców miejsca, w którym chcemy zrealizować projekt, i w jaki sposób zachęcić ich do udziału.



KROK 2: Muzyczna akcja promująca



Aby dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, przygotujmy akcję muzyczną, która przyciągnie maksymalnie dużą liczbę osób i będzie okazją do poinformowania o naszych zamierzeniach oraz do zaproszenia na spotkania. W uczęszczanym miejscu okolicy (skwer, park, plac) zorganizujmy muzykowanie na żywo, do którego każdy może się dołączyć. Zainteresowanym rozdawajmy teksty piosenek oraz informacje o projekcie i terminach kolejnych spotkań. Zachęcajmy do udziału zwłaszcza starsze osoby, które mogą wiele opowiedzieć o historii okolicy.



KROK 3: Spotkania muzyczno-wspomnieniowe



Zaplanujmy kilka spotkań otwartych, podczas których wspólnemu śpiewaniu towarzyszyć będzie zbieranie historii okolicy. Zachęcajmy do opowiadania o dzieciństwie, o życiu codziennym, do przynoszenia starych fotografii. Wypytujmy o zapamiętane piosenki, melodie, dźwięki związane z danym miejscem. Historie spiszmy, a na przygotowaną mapę nanieśmy najważniejsze miejsca związane z życiem placu/osiedla (parki, kawiarnie, podwórka, instytucje itp.).



KROK 4: Opracowanie scenariusza spaceru



Dokładnie przyjrzyjmy się zebranym materiałom muzycznym i wspomnieniowym. Wybierzmy najistotniejsze miejsca i opowieści, na ich podstawie stwórzmy wspólnie scenariusz spaceru – jego trasę i repertuar towarzyszący poszczególnym miejscom. Sprawdźmy, czy wybrane punkty są dostępne również dla osób z niepełnosprawnością fizyczną, zdobądźmy odpowiednie zezwolenia na przeprowadzenie akcji w przestrzeni publicznej.



KROK 5: Spacer



Przygotujmy wydruki ustalonej trasy oraz wybrane piosenki.
Zadbajmy o sprzęt nagłośnieniowy i mikrofony dla śpiewającej grupy. Dodatkową atrakcją będzie akompaniament na żywo – zaprośmy do udziału muzyka bądź zespół, którego repertuar jest zbliżony do naszego. W każdym ustalonym punkcie trasy opowiedzmy lub przeczytajmy historię z nim związaną.



WARIANTY:



Muzycznym motywem przewodnim spaceru może być twórczość np. znanej osoby ze świata muzyki, która mieszkała w
okolicy lub była związana z danym miejscem.
Jeśli spacer zaplanujemy dla swojego najbliższego otoczenia (ulicy, niewielkiego osiedla), może on stać się świetnym sposobem na znalezienie wspólnych zainteresowań muzycznych i integrację społeczności.


Nadodorzanie w porcelanie

Historie w filiżankach

Jak to zrobiliśmy:



Nadodrze to jedna z najstarszych dzielnic Wrocławia. Zabytkowe kamienice i dworzec, zachowane witryny sklepów
sprawiają, że bardzo łatwo przenieść się wyobraźnią w przeszłość tej dzielnicy. Na Nadodrzu działa Nadodrzańska Rada
Seniorów, a przy niej kawiarenka społeczna prowadzona przez miejscowych aktywistów. Jedna z jej organizatorek,
Malwina, która interesuje się historią dizajnu, postanowiła zorganizować spotkanie poświęcone wzornictwu i zaprosiła
na nie seniorów. Poprosiła, by przynieśli porcelanę i ceramikę z okresu PRL, którą mają w domach. Odzew był bardzo duży
i powstał pomysł zrobienia wystawy. Część osób zdecydowała się udostępnić swoje rzeczy jako eksponaty, a wszystkie
przedmioty znalazły się w katalogu towarzyszącym wystawie. W tworzenie katalogu zaangażowała się kustosz Działu
Ceramiki i Szkła Współczesnego Muzeum Narodowego we Wrocławiu, która zaopiniowała zebrane eksponaty. Każdy z nich
został opatrzony informacją z rokiem produkcji i nazwą fabryki. Dodatkowo na wystawie oraz w katalogu znalazły się
osobiste opowieści właścicieli opisujące historię przedmiotów. „Porcelana z okresu PRL-u jest właściwie w domu
każdego seniora i porusza wspomnienia związane z życiem w tym okresie. (…) W wielu osobach przedmioty z tamtego
okresu nie budzą zachwytu (…). Inni jednak z sentymentem wspominają proces żmudnego pozyskiwania naczyń i swoją
dumę z wejścia w ich posiadanie” – pisze we wstępie do katalogu Malwina, kuratorka wystawy „Nadodrzanie w porcelanie”. Wernisaż zgromadził dużą grupę seniorów z Nadodrza, a cały projekt przyczynił się do ich zaktywizowania i zintegrowania. Dzięki wystawie młodsi poznali kawałek historii polskiego wzornictwa, a doświadczenia starszych stały się im bliższe.



projekt „Stary Piernik, Młode Wino”, program „Seniorzy w akcji” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę“
Malwina Janusz
Wrocław, Infopunkt Fundacji Dom Pokoju




Krok po kroku:



KROK 1: Wybór przedmiotu



Zastanówmy się, jakie przedmioty staną się pretekstem do spotkania i zintegrują grupę wokół wspomnień.
Mogą to być np. przepisy kulinarne, książki, suknie ślubne, fotografie rowerów lub meblościanek. Ważne, aby były to przedmioty charakterystyczne miejsca, z którego pochodzą.



KROK 2: Dokumentowanie eksponatów



Gdy zdecydujemy się na konkretną grupę przedmiotów, zastanówmy się, jakie informacje na ich temat nas interesują i w jakiej formie chcemy stworzyć i zaprezentować kolekcję zgromadzonych egzemplarzy. Czy robimy wystawę eksponatów, czy tylko ich zdjęć? Od odpowiedzi na to pytanie zależy, czy powinniśmy zadbać też o bezpieczne miejsce, gdzie umieścimy zgromadzone przedmioty. Jeśli robimy zdjęcia, warto pamiętać o tym, aby były w dobrej rozdzielczości (min. 300 dpi) i jakości, tak aby nadawały się do druku. Jeśli chcemy też pokazać, z jakiego okresu pochodzą zebrane przez nas przedmioty, lub gdzie zostały
wyprodukowane, poszukajmy eksperta, który nam w tym pomoże.



KROK 3: Zbieranie kolekcji



Ważne jest, abyśmy podczas zbierania przedmiotów pytali o osobiste historie z nimi związane. Bardzo przydatna będzie ułożona wcześniej lista pytań dotyczących przedmiotów, abyśmy opisując je, mogli operować informacjami dotyczącymi podobnych cech eksponatów. Przed oddaniem opisów lub publikacji do druku warto skonsultować je z osobami, z którymi rozmawialiśmy, aby uniknąć błędów faktograficznych. Pamiętajmy, żeby poinformować właścicieli, kiedy nastąpi zwrot przedmiotów.



KROK 4: Prezentacja zbiorów



Na otwarcie wystawy zapraszamy wszystkie osoby, które brały udział w działaniu, żeby mogły się wzajemnie poznać i porozmawiać o swoich wspomnieniach. Na wernisażu przedstawmy każdy ze zgromadzonych przedmiotów, a także ich właścicieli, aby nikt nie poczuł się pominięty.



WARIANTY:



Przedmioty mogą być różnorodne, tak samo jak sposób zbierania i prezentowania zgromadzonych informacji. Możemy posługiwać się materiałami audio i wideo. Zamiast wystawy możemy zaprezentować krótki film lub reportaż dźwiękowy.


ilustracje--79

Wystawa zapachów

Jak to zrobiliśmy:

W ramach projektu “Na miejscu działanie” realizowanego na warszawskiej Woli animatorzy z Towarzystwa “ę” – Agata i Adam chcieli włączyć mieszkańców w proces planowania zmian na pobliskim skwerze. Żeby nawiązać pierwsze kontakty z mieszkańcami, zorganizowali wystawę zapachów. Charakter ulicy Krochmalnej, przy której znajduje się skwer, w ciągu wieków bardzo się zmieniał. Kiedyś były tam między innymi sady, browary, fabryki, zakłady przemysłowe – a wszystko to pachniało. Animatorzy inspirowani historią postanowili “zamknąć” w słoikach poszczególne zapachy z przeszłości. W słoikach umieścili kwiaty lawendy, szyszki chmielu, krochmal, gorczycę z czekoladą i karmelki z biszkoptami. Potem postawili słoiki na stoliku w holu jednego z bloków sąsiadujących ze skwerem. Znalazł się tam też jeden pusty słoik, do którego można było wrzucać spostrzeżenia na temat dzisiejszego zapachu ulicy Krochmalnej, a także propozycje zapachów, które w przyszłości powinny się nad nią unosić.

Podczas trwania wystawy animatorzy organizowali dyżury, na których zachęcali mieszkańców do powąchania eksponatów z wystawy. Opowiadali, czym się inspirowali, a także o warsztatach planistycznych, głównym przedmiocie projektu. Na stoliku leżały ulotki informujące o projekcie, dzięki czemu każdy mógł zapoznać się z przyszłymi działaniami. Po czterech dniach wystawa została przeniesiona do sąsiedniego bloku. Po zakończeniu wystawy animatorzy zaprezentowali mieszkańcom planszę przedstawiającą wyniki sondy na temat obecnych i wymarzonych zapachów unoszących się nad ulicą Krochmalną. Można było dopisać zapachy, które dotąd nie pojawiły się na planszy. Umiejscowienie wystawy w holu sprawiło, że informacje na temat projektu “Na miejscu działanie” trafiło do większości mieszkańców. Animatorzy nawiązali liczne kontakty z mieszkańcami, które ułatwiły przyszłe działania animacyjne.

projekt “Na miejscu działanie” Fundacja na rzecz Wspólnot Lokalnych Na Miejscu we współpracy z Towarzystwem Inicjatyw Twórczych “ę”
Agata Pietrzyk, Adam Kadenaci
Warszawa, Wola

Krok po kroku:

KROK 1: PRZYGOTOWANIE

Na początku dowiedzmy się, czym w przeszłości mogła pachnieć interesująca nas przestrzeń. Historii danego miejsca najlepiej szukać w zbiorach lokalnej biblioteki. Można zorganizować spotkanie z seniorami, podczas którego opowiedzą nam o zapachach ze swoich wspomnień.
Równocześnie wybieramy miejsce wystawy. Powinno być uczęszczane i widoczne. Umieszczenie wystawy w przestrzeni instytucji lub budynków mieszkalnych wiąże się z koniecznością zdobycia pozwoleń od osoby nią zarządzającej. Postarajmy się zdobyć je jak najwcześniej, ponieważ uzyskanie zezwolenia zajmuje w niektórych przypadkach dużo czasu. Kupujemy produkty, które wydzielają interesujący nas zapach. Jeśli w okolicy znajdowała się cukiernia, w jednym ze słoików umieśćmy kilka rodzajów ciastek. Jeśli działała stacja benzynowa, do innego słoika wlejmy trochę benzyny. Słoiki powinny być zamykane, żeby można było uchronić zapachy przed zwietrzeniem. Musimy być przygotowani na to, że w trakcie wystawy niektóre produkty lub wręcz całe słoiki mogą zniknąć, więc miejmy zapasowe materiały.

KROK 2: WYSTAWA

Umieszczamy stolik wraz ze słojami w wybranej przez nas przestrzeni. Na stoliku kładziemy kartki i flamastry niezbędne do sondy oraz jeden pusty słoik z napisem “Czym obecnie pachnie miejsce X?”, “Jak w przyszłości powinno pachnieć miejsce X?” Do pustego słoika można wrzucić kilka wypełnionych kartek na zachętę. Jeżeli mamy ulotki informujące o naszym działaniu, połóżmy je obok. Postarajmy się, żeby każdego dnia wystawy przez dwie godziny chociaż dwie osoby asystowały wystawie. Wtedy będziemy mieli szanse nawiązać bezpośredni kontakt z mieszkańcami i zainteresować ich naszymi przyszłymi działaniami. Wybierajmy pory dnia, podczas których przestrzeń, w której znajduje się wystawa, jest pełna ludzi. Zapraszajmy na wystawę, zagadujmy i opowiadajmy o głównym celu naszego działania. Warto zbierać kontakty od zainteresowanych mieszkańców, żeby przekazywać im informacje o przyszłych wydarzeniach.

KROK 3: PODSUMOWANIE

Po zakończeniu wystawy prezentujemy na planszach wyniki sondy, czyli wszystkie wypowiedzi mieszkańców o zapachach okolicy dziś i o tym, jak powinna pachnieć w przyszłości. Warto zostawić wolne miejsce, w którym będzie można jeszcze dopisać brakujące zapachy. Wypowiedzi na temat przyszłości mogą być dla nas inspiracją do dalszych działań animacyjnych.

WARIANTY:

Wystawę zapachów można również zorganizować na zewnątrz, w przestrzeni, która nas konkretnie interesuje. Jednak będzie się to wiązało z koniecznością dłuższego dyżurowania przy niej, rozkładania i składania jej z końcem każdego dyżuru.

ilustracje-wektory-1.0-68

Ślubne historie

Jak to zrobiliśmy:

Krupski Młyn to małe miasteczko niedaleko Katowic, w którym od wielu lat działa wytwórnia materiałów wybuchowych. Zakład, który swoją świetność przeżywał po II wojnie światowej, przez wiele lat był magnesem przyciągającym fachowców z całej Polski. Niektórzy przyjeżdżali tutaj tylko na praktyki, a inni zostali na całe życie. Chcąc odtworzyć historię lokalnej społeczności, animatorki Marta i Ewa zdecydowały się na zrobienie wystawy fotograficznej złożonej ze starych zdjęć ślubnych. „Inspiracją było zdjęcie, które znalazłam w albumie dziadków. Zrobione tuż przed ślubem, niepozowane, z turkusowym samochodem dziadka na pierwszym planie, który nabierał koloru tylko z jego komentarzem, bo zdjęcie było czarno-białe” – opowiada Marta. Tak powstał pomysł na akcję „Ach, co to był za ślub”, choć welony, suknie ślubne, krawaty i garnitury okazały się tylko środkiem do celu. Chodziło o dotarcie do wspólnej, lokalnej historii oraz integrację społeczności. Ważnym elementem przedsięwzięcia było działanie międzypokoleniowe. Młodzież z gimnazjum przeprowadziła z seniorami (swoimi dziadkami, sąsiadami) wywiady, dla których pretekstem były ślubne fotografie. Przed przystąpieniem do rozmów wszyscy wzięli udział w warsztatach dziennikarskich.

Po kilku miesiącach zbierania wywiadów 25 zdjęć opatrzonych historiami zawisło w lokalnym parku. Zostały wydrukowane na oczkowanych banerach reklamowych, które są odporne na warunki atmosferyczne i łatwe w transporcie. Na wernisaż wystawy przyszli bohaterowie fotografii, ale też ich bliscy, znajomi i przypadkowi przechodnie. Dzięki wystawie zyskali świetny pretekst do rozmowy, bo historia Krupskiego Młyna przedstawiona na zdjęciach ślubnych to ważna część ich prywatnej historii. Wystawa obudziła wiele wspomnień i zgromadziła społeczność wokół tego, co dla nich wszystkich jest wspólne, potwierdziła ich tożsamość.

projekt “Ach, co to był za ślub…” (program “Seniorzy w akcji” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych “ę”)
Marta Knopik, Ewa Ambrożek
Krupski Młyn

http://www.seniorzywakcji.pl/krupski_mlyn

Krok po kroku:

KROK 1: ZAWIĄZANIE GRUPY

Musimy się zastanowić, w jaki sposób zebrać uczestników projektu. Świetnie by było, gdyby w naszym działaniu wzięły udział dwie grupy: seniorów i młodzieży. Dlatego dobrym pretekstem do zorganizowania grup są warsztaty dziennikarskie, podczas których przygotujemy grupę młodzieży do przeprowadzenia wywiadów. Jednym z elementów warsztatów niech będzie spotkanie z seniorami, którzy chcieliby opowiedzieć swoje historie i pokazać swoje zdjęcia. Być może w miejscowości działa Klub Seniora albo Koło Gospodyń Wiejskich, z którymi moglibyśmy współpracować. Spotkanie seniorów z młodzieżą podczas warsztatów dziennikarskich pozwoli na praktyczne przećwiczenie przeprowadzania wywiadów i da możliwość podzielenia się wiedzą. Dodatkowo, angażując seniorów, już na tym etapie promujemy nasze działanie w ich środowisku.

KROK 2: SIECIOWANIE I MOBILIZOWANIE

Po przeprowadzonym warsztacie musimy pamiętać o zaplanowaniu kolejnych spotkań z młodymi ludźmi, żeby wymienić doświadczenia i kontakty, a także zeskanować zdjęcia. Ważne jest, aby jeszcze na warsztatach dziennikarskich padła data kolejnego spotkania. Stwórzmy listę mailingową, może grupę na Facebooku, która będzie pełnić funkcję sieciującą i mobilizującą do działania.

KROK 3: WYWIADY I TWORZENIE ARCHIWUM

Pamiętajmy o tym, aby umawiając się na wywiad, precyzyjnie wytłumaczyć, po co chcemy się spotkać, zapytać o zgodę, umówić się na konkretny dzień i poprosić o przygotowanie zdjęć, listów i pamiątek związanych z tematem nagrania. Organizując miejsce spotkania, warto zadbać, aby odbyło się na przykład w bibliotece, gdzie mamy dostęp do skanera. Jeśli spotkanie odbywa się w domu lub w kawiarni, możemy zabrać ze sobą aparat fotograficzny i zrobić zdjęcie przyniesionym dokumentom, lub poprosić o ich wypożyczenie i zeskanowanie (pamiętajmy, aby skanować w maksymalnie wysokiej częstotliwości, np. 300 DPI). Nagrywając rozmowę na dyktafon, pamiętajmy też o dodatkowym notowaniu, aby nie umknęły nam ważne szczegóły wypowiedzi.
Opisujemy fotografie – warto zrobić roboczy wydruk i na nim zapisać, kto jest na zdjęciu, w jakim miejscu i w którym roku zostało wykonane. Już po zakończeniu spotkania, mając zdjęcie w formie cyfrowej, tworzymy opis fotografii na podstawie zebranych szczegółów. Lepiej jest opisać ją dokładnie w oddzielnym dokumencie tekstowym.

KROK 4: WYSTAWA

Przygotowane wywiady zbieramy, redagujemy. Przeglądamy archiwum zdjęć i zastanawiamy się nad formatem wystawy. Kiedy odbędzie się wernisaż? Chcemy zdjęcia zaprezentować wewnątrz budynku czy na zewnątrz? Na ogrodzeniu, w parku? Ważne, aby miejsce było łatwo dostępne dla mieszkańców. Gotowe materiały przekazujemy grafikowi. Pamiętajmy, że wernisaż wystawy będzie momentem wyjątkowego spotkania dla wielu mieszkańców, warto zadbać o miejsca do siedzenia, poczęstunek i fotografa, który przygotuje dokumentację z tego wydarzenia. Zastanówmy się, w jaki sposób możemy wykorzystać potencjał zgromadzonych mieszkańców, może zaplanować kolejne wspólne działania, w które mogliby się zaangażować.

WARIANTY:

Zdjęcia możemy prezentować w innej przestrzeni: nie parku, lecz we wnętrzu budynku, a zamiast wydruków przygotować pokaz slajdów, założyć bloga lub wydać w formie papierowej. Zamiast zdjęć ślubnych poszukujemy zdjęć związanych z historią lokalnych obiektów lub wydarzeń. Ważne, aby temat był konkretny, zawężający dobór zdjęć, i odzwierciedlał doświadczenia mieszkańców.

ilustracje-wektory-1.0-58

Reportaż dźwiękowy

Jak to zrobiliśmy:

Jarociński festiwal muzyczny przyciąga tłumy. Na jeden weekend miasto ożywa. Poza tymi trzema dniami w roku młodzi ludzie nie mają tu wiele do roboty. Jest kilka pubów, w parku latem działa kino, jest biblioteka na rynku. Młody menedżer kultury Maciek zebrał grupę młodzieży, której zaproponował warsztaty dziennikarskie i naukę tworzenia reportażu radiowego. Najpierw wysłuchali reportażu radiowego, by dowiedzieć się, jak można dźwiękiem opowiedzieć historię. Potem odbyły się ćwiczenia z pracy z mikrofonem i zadawania pytań, następnie uczestnicy wybrali temat pracy. Zdecydowali się zrobić reportaż o jarocińskim festiwalu i powstającym tu właśnie Spichlerzu Polskiego Rocka – stałej ekspozycji, będącej częścią Muzeum Regionalnego.

Kolejnym etapem było wyjście w teren z dyktafonami: zbieranie dźwięków, wywiady z legendarnymi jarocińskimi muzykami, przesłuchiwanie starych kaset, przeglądanie dokumentów (wycinków prasowych, ocenzurowanych tekstów, fotografii), nagrywanie szelestów, brzdęków, echa w starym spichlerzu, wspomnień mieszkańców. Na koniec młodzi ludzie uczyli się obsługi programu do montażu dźwięku, zrobili selekcję zebranego materiału i złożyli go w dźwiękową opowieść. Tak powstał reportaż o Spichlerzu Polskiego Rocka.
Uczestnicy odkryli, że poszukiwanie dźwięków może być pasjonujące, że ludzie chętnie opowiadają, gdy zada się odpowiednie pytanie i z uwagą wysłucha, że podstaw montażu można nauczyć się w kilka dni (choć to zajęcie niezwykle pracochłonne). Wszyscy przekonali się, że w bibliotece mogą się dziać interesujące rzeczy, niekoniecznie związane z książkami.

projekt “Wersja robocza – warsztat dziennikarstwa internetowego” (program “Młodzi menedżerowie kultury w bibliotekach” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych “ę”)
Maciej Kraska, Justyna Daniel
Jarocin, Biblioteka Publiczna

http://mmk.e.org.pl/wersja_robocza

Krok po kroku:

KROK 1: WARSZTATY

Spotkanie z grupą zainteresowanych osób zacznijmy od ćwiczeń, które pozwolą poczuć się swobodniej, a jednocześnie przybliżyć techniki dziennikarskie. Może to być opowiadanie o sobie za pomocą tytułów wyciętych z gazet i miniwywiady w parach, dzięki którym uczestnicy będą mogli sprawdzić, jak używać dyktafonu (możemy zasugerować tematy: miłość, przyjaźń, rodzina). Proponujemy uczestnikom wysłuchanie profesjonalnego reportażu radiowego (sporo ciekawych znajduje się na stronie Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia: www.polskieradio.pl/80,Reportaz). Prosimy uczestników, by nazwali i zapisali wszystkie dźwięki, jakie usłyszą w materiale, np. płacz dziecka, stukanie obcasów, szelest kartek. Reportaż stanie się punktem wyjścia do rozmowy o dźwiękach, ich funkcji w reportażu, sposobie prezentacji tematu, doborze bohaterów, fabule. Następnie poszukajmy tematu na nasz reportaż (inspiracją mogą być na przykład artykuły w lokalnej gazecie). Najlepszy temat budzi emocje.

KROK 2: NAGRYWANIE W TERENIE

Wyposażeni w dyktafony idziemy zebrać materiał do reportażu. Podzielmy zadania: kto z kim porozmawia, kto nagra konkretny dźwięk, kto dotrze do poszczególnych informacji. Pamiętajmy, żeby przy nagrywaniu mieć na uszach słuchawki. Dźwięki, które będą w tle (np. kroki, szum wody, szelest gazety) nagrywamy osobno. Starajmy się nie poruszać dyktafonem, unikać niepotrzebnych wtrąceń. Poza tym: słuchajmy ludzi, szukajmy ciekawych dźwięków, które zastąpią obraz.

KROK 3: MONTAŻ MATERIAŁU

Potrzebujemy pomocy osoby, która ma doświadczenie w montażu, aby wytłumaczyła, jak działają poszczególne funkcje programu i na bieżąco podpowiadała, jak ciąć i sklejać materiał, jak poprawiać jakość nagrania. Najpierw robimy selekcję materiału, opisujemy dźwięki – tniemy całe nagrania na poszczególne kwestie i zapisujemy je nazwane w plikach mp3 (np: „kobieta wspominająca męża.mp3″, „kuchnia.mp3″, „szczekanie psa.mp3″). To bardzo ważny etap. Dźwięków jest dużo. Niektóre ścieżki dźwiękowe zawierają kilka wypowiedzi, które dobrze jest rozdzielić i nazwać, bo użyjemy ich potem w różnych miejscach w materiale. Układamy plan opowieści – decydujemy, co umieścimy na początku, co będzie podsumowaniem. Według tego planu montujemy dźwięki w całość.

KROK 4: PUBLIKACJA

Zmontowany materiał umieszczamy na naszej stronie internetowej. Możemy też zorganizować spotkanie, podczas którego wyemitujemy materiał dla mieszkańców. Warto poinformować o działaniu lokalne rozgłośnie radiowe i zaproponować emisję reportażu na antenie.

WARIANTY:

Młodszym uczestnikom (5-9 lat) możemy zaproponować zrobienie sondy ulicznej, która będzie jednocześnie sposobem na poznanie potrzeb/opinii/pomysłów mieszkańców. W sondzie pytań jest mniej i łatwiej jest zmontować materiał, nie jest istotna dramaturgia opowieści. Warsztaty mogą się odbywać w partnerstwie z regionalną rozgłośnią akademicką (są zazwyczaj otwarte na takie działania) i być połączone z wizytą w studiu radiowym, spotkaniem z reporterem i emisją materiału na antenie.

ilustracje-wektory-1.0-51

Pamięć przedmiotów

Jak to zrobiliśmy:

W bibliotece w Gryficach animatorka Dorota przeprowadziła warsztaty dla dwóch grup młodzieży z miejscowego gimnazjum – członków Szkolnego Koła Miłośników Ziemi Gryfickiej i zespołu redagującego szkolną gazetkę. Celem zajęć było poznanie narzędzi pracy z lokalną historią, w tym przybliżenie zasad pracy z historią mówioną. Animatorka skupiła się na tzw. pamięci przedmiotu. Wspólnie z uczestnikami zastanawiała się, w jaki sposób przedmioty – pamiątki związane zarówno z historią miejscowości, jak i poszczególnych rodzin czy osób, mogą pomagać w przywoływaniu wspomnień i odtwarzaniu lokalnej historii. Rozmawiali o tym w kontekście historii Gryfic znajdujących się na terenie powojennych przesiedleń.

Drugiego dnia warsztatów uczestnicy przynieśli ze sobą przedmioty związane z jakąś historią z przeszłości. W każdej grupie wybrano jeden przedmiot, wokół którego poprowadzone zostały dalsze działania. W pierwszej z nich był to porcelanowy talerzyk z wypisaną po niemiecku inskrypcją znaleziony w jednym z gryfickich domów, do którego wprowadzili się powojenni przesiedleńcy z Kresów Wschodnich i który zachował się w ich rodzinie do dziś. W drugiej grupie tym przedmiotem była srebrna łyżka, przywieziona z Wilna przez babcię jednej z uczestniczek. Oba przedmioty okazały się kluczowe do odkrywania historii i specyfiki lokalnej pamięci Gryfic – miasta, z którego po wojnie wysiedlono niemieckich mieszkańców, a na ich miejsce pojawili się mieszkańcy między innymi z Kresów Wschodnich.

program “Latający Animatorzy Kultury i Latający Socjologowie dla bibliotek” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych “ę”
Dorota Borodaj
Gryfice, Biblioteka Miejska

Krok po kroku:

KROK 1: ĆWICZENIA WPROWADZAJĄCE

Prosimy uczestników, by odpowiedzieli na 2 pytania:

  • Czego nigdy byś nie oddał/oddała?
  • Co zabrałbyś/zabrałabyś z płonącego domu?
  • Co ciekawe, często odpowiedzi różnią się od siebie, choć pytania pozornie dotyczą tego samego. Zdarza się, że choć ktoś deklaruje, iż z pożaru w pierwszej kolejności wyniósłby rzeczy mające wartość materialną (np. komputer), w odpowiedzi na drugie pytanie wymienia przedmioty, mające wartość emocjonalną (fotografie, pamiątki). Przez chwilę dyskutujemy o tym, co nadaje przedmiotom wartość i szczególne znaczenie, jak z przedmiotami łączą się emocje, wspomnienia ich właścicieli.
    Prosimy uczestników, żeby podzielili się na małe grupy, wyszli na ulice i w ciągu 20 minut zebrali kilka wypowiedzi mieszkańców dotyczących historii ich miejscowości (to może być historia ciekawego miejsca, ich rodzinnego domu itp.). Po powrocie uczestnicy po kolei dzielą się wrażeniami. Potem prosimy, by następ- nego dnia przynieśli na warsztaty po jednym przedmiocie związanym z przeszłością, z historią (rodziny, domu, danej osoby). Zaznaczamy, że przyniesienie tych przedmiotów jest niezbędne do realizacji kolejnego dnia warsztatów.

    KROK 2: STAWIANIE PYTAŃ I SZUKANIE ODPOWIEDZI

    Każda osoba po kolei prezentuje przyniesioną przez siebie rzecz i opowiada związaną z nią historię. Następnie wspólnie wybieramy jedną rzecz, która będzie głównym obiektem warsztatów. Dzielimy uczestników na 3 grupy. Każda grupa przez 15 minut wypisuje wszystkie możliwe pytania, które nasuwają się w związku z tym przedmiotem. Mogą one dotyczyć jego cech zewnętrznych (Ile waży? Z czego jest zrobiony? Do czego służył? Czy był częścią większej całości?), jak i historii (Jak się znalazł w tej miejscowości? Do kogo kiedyś należał? Do kogo należy dziś?). Po upływie wyznaczonego czasu odczytujemy i wypisujemy na tablicy wszystkie pytania. Następnie dzielimy je na trzy kategorie, według źródeł, za pomocą których możemy na nie odpowiedzieć.

  • Czego dowiemy się o tym przedmiocie z internetu/książki/od eksperta?
  • Czego dowiemy się o tym przedmiocie od „świadka historii” – osoby, do której obecnie należy?
  • Co możemy „wyczytać” z tego przedmiotu, nie mając żadnych źródeł informacji (czyli wymyślić historię, używając jedynie własnej wyobraźni)?
  • Każda grupa ma za zadanie odpowiedzieć na pytania z jednej kategorii. Grupy pracują przez 1-2 godziny (w zależności od tego, ile pytań udało się wspólnie zadać). Po upływie wyznaczonego czasu zbieramy od uczestników wszystkie informacje, kolejno skreślając na tablicy pytania, na które uzyskaliśmy odpowiedzi.

    KROK 3: PODSUMOWANIE

    Omawiamy z grupą przeprowadzone ćwiczenie. Pytamy uczestników, jak rozumieją teraz rolę przedmiotu jako „wywoływacza pamięci”. Rozmawiamy o tym, jakimi wspomnieniami i opowieściami dzielili się z nimi właściciele przedmiotu. Rozmawiamy o tym, czy trudne było samodzielne wyszukiwanie informacji. Wysłuchujemy historii „zmyślonej” przez trzecią, niemającą żadnych twardych danych grupę i zastanawiamy się, które z elementów tej historii pokrywają się z prawdą. Następnie wracamy do ćwiczenia z poprzedniego dnia, w którym uczestnicy mieli za zadanie zebrać ciekawe historie. Pytamy o to, jak przedmioty mogą nam w tym pomagać, jak związane z nimi wspomnienia mogą odnosić nas do szerszej historii oraz jak związana z nimi tajemnica i niedomówienia mogą pobudzać ciekawość i wyobraźnię.

    WARIANTY:

    W zależności od grupy odbiorców możemy nie skupiać się na przedmiotach, ale np. na miejscach związanych z lokalną
    historią.

    ilustracje-wektory-1.0-50

    Osiedlowe wspomnienia

    Jak to zrobiliśmy:

    Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa to jedno z bardziej rozpoznawalnych warszawskich osiedli. Skojarzenia są różne: dla jednych plac Konstytucji z okolicami to przede wszystkim modelowy przykład socrealizmu, inni pomyślą o świętowaniu pierwszych częściowo wolnych wyborów w kawiarni Niespodzianka, albo o słynnych „budach”, z których w pierwszych latach kapitalizmu sprzedawano wietnamskie jedzenie. Wśród tych wszystkich wyobrażeń na temat MDM-u funkcjonują mieszkańcy, dla których osiedle jest przede wszystkim miejscem codziennego życia. Celem działania animatorów było zebranie wspomnień mieszkańców związanych z miejscem, w którym mieszkają. Nagrali kilkanaście wywiadów biograficznych, a ich fragmenty stały się elementami wielogłosowej opowieści na temat osiedla. W finale rozmówcy, mieszkańcy MDM-u oraz warszawiacy zaproszeni zostali do wspólnego odsłuchania zebranych historii, a każde z nagrań wywoływało liczne komentarze, uzupełnienia, a także stawało się punktem wyjścia do przedstawienia kolejnych epizodów. Była to świetna okazja do wymiany ulotnej wiedzy, jaką stanowią lokalne historie sąsiedzkie oraz do wzmocnienia relacji wewnątrz społeczności.
    Nagrania znalazły się później w przestrzeni miasta – w różnych punktach MDM-u umieszczone zostały tabliczki z QRcodami umożliwiające odsłuchanie ich przy pomocy smartfonów.

    projekt „Mój MDM” Pracowni Badań i Innowacji „Stocznia”
    Jan Mencwel, Jan Wiśniewski
    Warszawa

    mojmdm.pl

    Krok po kroku:

    KROK 1: WYBÓR MIEJSCA

    Na początku jednoznacznie określamy teren i społeczność, której wspomnienia będziemy zbierać. Granice obszaru powinny jednak być wyznaczone tak, aby mieszkańcy mieli poczucie, że ta stanowiąca pewną całość przestrzeń ich łączy. Teren siłą rzeczy nie może być rozległy, ale też rozmówcy nie powinni być swoimi najbliższymi sąsiadami – ważne jest zebranie różnych punktów widzenia.

    KROK 2: NAGRYWANIE OPOWIEŚCI

    Zaczynamy od wybrania się na jakieś wydarzenie lokalne: może to być zebranie członków spółdzielni mieszkaniowej, posiedzenie rady osiedla, piknik lub festyn – ważne, żeby była możliwość opowiedzenia o pomyśle i zebrania kontaktów. Następne kontakty będziemy pozyskiwać, prosząc rozmówców o polecenie kolejnych osób. Wywiad opiera się na prostych pytaniach o opis epizodów z życia codziennego – pytamy: Gdzie chodziło się na zakupy? Gdzie do szkoły? Jakie były relacje z sąsiadami? Jak wyglądały ważne wydarzenia z perspektywy danego miejsca? Czy w życiu społeczności byli jacyś „osiedlowi bohaterowie” – barwne postacie itd.? Ważne, żeby rozmówcy mieli możliwość swobodnej wypowiedzi, nie przerywajmy im – po pierwsze dlatego, że utrudnia to późniejszy wybór fragmentów, po drugie, to mają być ich historie, więc dopowiedzenia są zbędne. Dodatkowo możemy poprosić rozmówców o przekazanie archiwalnych fotografii. Z wywiadów wybieramy najciekawsze fragmenty (zawierające zwarte, wymowne epizody lub opisy) i montujemy je tak, by otrzymać zestaw kilkuminutowych nagrań. Nagranie można wzbogacić o fotografie w formie pokazu slajdów.

    KROK 3: SPOTKANIE Z MIESZKAŃCAMI

    Rezerwujemy salę w ogólnodostępnym miejscu na terenie osiedla (w świetlicy, domu kultury, szkole) i zapraszamy gości. Możemy posłużyć się przy tym lokalną prasą i/lub wydrukować chałupnicze ogłoszenia. Wszystkich rozmówców zapraszamy indywidualnie, prosząc ich, by przyszli ze znajomymi i rodziną.
    Potrzebna jest osoba prowadząca, która umieści zebrane relacje w historycznym kontekście. Nie należy zapominać, że to nie on jest bohaterem spotkania – mówić mają nagrania, a przede wszystkim goście, których należy zachęcać do uzupełniania, komentowania, wzbogacania, przeskakiwania z tematu na temat.

    WARIANTY:

    Warto rozważyć wyjście z przekazem poza lokalną społeczność i udostępnienie nagrań szerszej publiczności, np. w internecie.

    ilustracje-wektory-1.0-48

    Opowieści o miłości

    Jak to zrobiliśmy:

    W Muszynie Ania, młoda menedżerka kultury, szukała sposobności, aby porozmawiać z najstarszymi mieszkańcami swojej miejscowości – chciała wysłuchać ich historii, zachować ich wspomnienia i przekazać je innym. Najbardziej fascynowały ją historie o dawnych miłościach, z czasów, gdy w codziennym użyciu były takie słowa, jak „zaloty”, „swaty” i „potańcówki”. Zaprosiła do działania dwóch kolegów – dziennikarza i operatora kamery. Wybrała kilkoro najstarszych mieszkańców i umówiła się na spotkanie. Zanim koledzy przyszli z kamerami, odwiedzała każdą osobę kilka razy – nawiązując relację, budując zaufanie, wysłuchując opowieści, opowiadając o swoim pomyśle. Podczas nagrań seniorzy przed kamerą wracali pamięcią do czasów swoich pierwszych miłości, które nierzadko miały miejsce jeszcze przed drugą wojną światową lub w jej trakcie. Z kilku godzin nagrań Ania razem ze swoimi pomocnikami zmontowała dwudziestominutowy film. Jego pokaz odbył się w regionalnym muzeum, gromadząc liczną grupę mieszkańców i turystów. Na sali obecni byli też bohaterowie nagrania. Nie obyło się bez wzruszeń. Widzowie poznali historię miejscowości i jej mieszkańców od innej, nieznanej strony.

    projekt „Umówiłem się z nią na 9-tą, czyli jak to robili nasi dziadkowie” (program „Młodzi menedżerowie kultury w bibliotekach” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
    Anna Swinecka, Sylwia Gacek
    Muszyna, Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Uzdrowiskowej Muszyna

    mmk.e.org.pl/eakademia/eakademia_relacje_muszyna

    Krok po kroku:

    KROK 1: ZESPÓŁ PROJEKTU

    Zaprośmy do współpracy osoby, które dysponują potrzebnymi umiejętnościami – obsługują kamerę, potrafią nagrywać dźwięk lub montować filmy. Równie cenne może być wsparcie dziennikarzy, którzy pomogą nam przygotować się do przeprowadzenia wywiadów.

    KROK 2: ZNALEZIENIE BOHATERÓW

    Poszukajmy bohaterów naszego filmu – możemy zacząć najbliżej siebie, zapytać babcię, dziadka lub sąsiadów. Poprośmy, aby polecili nam rozmówców. W lokalnym urzędzie stanu cywilnego możemy zapytać o najstarsze małżeństwo w okolicy. Umówmy się na pierwsze rozmowy zapoznawcze i na ich podstawie wybierzmy ostatecznie bohaterów filmu. Powinny być to osoby, które mają ciekawe historie, potrafią o nich interesująco opowiedzieć, a przede wszystkim – mają ochotę się nimi podzielić.

    KROK 3: NAGRANIA

    Nie spieszmy się z nagrywaniem – nie przychodźmy na pierwsze ani drugie spotkanie z kamerą i dyktafonem.
    Zapamiętujmy, słuchajmy uważnie, budujmy relację. Poprośmy o możliwość wspólnego obejrzenia albumów fotograficznych, zapytajmy o zdjęcia wiszące na ścianach – to może być dobry pretekst do sprowadzenia rozmowy na interesujące nas tory. Pamiętajmy, że nasi rozmówcy powinni mieć pełną informację o celu rozmowy i całego projektu. Zadbajmy, aby podczas nagrania czuli się komfortowo, aby mieli szansę powtórzyć swoją wypowiedź. Możemy rejestrować nie tylko ich wypowiedzi, ale także zdjęcia, albumy, wnętrze mieszkania – te ujęcia przydadzą się jako przebitki w montażu.

    Krok 4: MONTAŻ

    Kluczem do sukcesu jest montaż materiału – wybór poszczególnych wypowiedzi i stworzenie z nich płynnej narracji o czytelnej i przemyślanej strukturze. Na tym etapie warto skorzystać z pomocy profesjonalnego montażysty. Nie miejmy skrupułów w wybieraniu fragmentów – nikt nie przebrnąłby przez godziny nagrań, a kilkunastominutowa „esencja” jest dużo ciekawsza.

    Krok 5: PREMIERA

    Zorganizujmy premierę filmu w miejscu łatwo dostępnym dla mieszkańców – zaprośmy ich z odpowiednim wyprzedzeniem, nagłośnijmy wydarzenie w lokalnych mediach. Zarezerwujmy specjalne miejsca dla bohaterów filmu – dla nich będzie to szczególnie ważne wydarzenie. Witając gości, podziękujmy im za podzielenie się swoimi historiami. Na zakończenie poinformujmy, jakie będą dalsze losy filmu – np. że zostanie umieszczony na stronie internetowej miasta.

    WARIANTY:

    Film może mieć charakter międzypokoleniowy – równolegle ze zbieraniem opowieści seniorów możemy zachęcać do wypowiedzi młodzież, a następnie zestawić te wypowiedzi na etapie montażu. Temat związany z miłością jest wdzięczny, ale nie jedyny – klucz doboru tematu może być bardzo różny.

    ilustracje-wektory-1.0-40

    Mapa emocjonalna

    Jak to zrobiliśmy:

    Muranów to historyczna dzielnica Warszawy powstała na ruinach getta. Młode dziewczyny z kolektywu feministycznego UFA chciały poznać okolicę, w której otworzyły swoją siedzibę, jednocześnie szukały sposobu na zaprezentowanie swoich działań sąsiadom. Wraz z seniorkami połączyły siły, by stworzyć projekt „My, kobiety Muranowa”. Uczestniczki postanowiły stworzyć własny plan dzielnicy, tzw. emocjonalną mapę, w której kartografia odgrywa drugorzędną rolę. Najważniejsze są osobiste historie, które każda z mieszkających na Muranowie kobiet nosiła głęboko w sercu. „Tu się chodziło na randki”, „Tutaj podobno zdarzył się cud”, „Tu chodziłam do przedszkola”, „W tym parku uczyłyśmy się do matury”. Okazało się, że każda z kobiet – nawet tych niemieszkających dziś na Muranowie – ma swoje własne ważne emocjonalnie punkty na mapie dzielnicy. Uczestniczki postanowiły odwiedzić te miejsca, sfotografować i opisać. Powstał konturowy szkic dzielni- cy. Został pomalowany zgodnie z ustalonymi wcześniej kolorami: zielony to miejsca z humorem, czerwony – budzące silne pozytywne emocje, żółty – kolor ostrzegawczy oznaczający trudne i ważne miejsca. Na planie zaznaczono również miejsca znikające, te, które wkrótce będą jedynie wspomnieniem. Do wielkiego białego płótna, na którym namalowano kontury, dołączono również małe odbitki fotograficzne, ponumerowano i oznaczono miejsca, tworząc niepowtarzalny plan dzielnicy.

    Po zakończeniu akcji uczestniczki na prezentację emocjonalnej mapy zaprosiły mieszkańców, którzy dzięki niej spojrzeli na swoją dzielnicę z nowej perspektywy.

    projekt „My, kobiety Muranowa” (program „Seniorzy w akcji” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
    Natalia Judzińska (kolektyw UFA), Halina Kowalska
    Warszawa, Muranów

    Krok po kroku:

    KROK 1: PRZYGOTOWANIE GRUPY

    Na samym początku szukamy uczestników, którzy będą chcieli wziąć udział w warsztatach. Mogą być w każdym wieku, choć oczywiście starsze osoby mają więcej wspomnień i możliwe, że chętnie się nimi podzielą. Można przygotować kilka różnych wersji plakatu, np. dla młodszych „Warsztaty fotograficzne/dziennikarskie”, dla starszych „Gdzie się chodziło na randki? Stwórz własną emocjonalną mapę dzielnicy”. Warto zadbać o integrację grupy. Wspólna praca z pamięcią, własnymi wspomnieniami i osobistymi historiami wymaga czasu i wzajemnego zaufania.

    KROK 2: ZBIERANIE MATERIAŁÓW

    Zaczynamy od przyniesienia własnych zdjęć związanych z okolicą. Uczestnicy wybierają najciekawsze i wstępnie „mapują” teren. Potem wychodzimy w teren z aparatami cyfrowymi, którymi udokumentujemy współczesny wygląd miejsc, które nas interesują. Na spacer zaprośmy przewodnika, który poszerzy nasze poszukiwania o dodatkowy, historyczny kontekst. Zebrane materiały dzielimy według specjalnych kategorii (np. miejsca romantyczne, radosne, niebezpieczne), czyli tworzymy legendę mapy. Nad wszystkim czuwa koordynator projektu, który odpowiada za końcowy wygląd mapy.

    KROK 3: TWORZENIE MAPY

    Gdy zbierzemy wszystkie niezbędne materiały, przystępujemy do nanoszenia ich na plan. Przyda się duże płótno (prześcieradło) lub odpowiednio duży brystol. Za pomocą farb/flamastrów kreślimy kontury interesującej nas dzielnicy, a następnie kolorujemy wg legendy i wypełniamy mapę zdjęciami.

    KROK 4: PREZENTACJA

    Wernisaż to moment na uroczyste zaprezentowanie autorów i opowiedzenie o akcji. Autorzy mogą wskazać swoje miejsca oraz dopowiedzieć historie, które się na płótnie nie zmieściły.

    WARIANTY:

    Mapa może mieć postać wirtualną. Warto skorzystać z Google Maps lub Open Street Map – jest tam możliwość personalizowania map i dodawania własnych treści. Od stworzonej wspólnie mapy można wyjść do dalszych działań, np. interwencyjnych („tu jest niebezpiecznie”, „tu jest nielegalne wysypisko śmieci” itp.).

    ilustracje--31

    Interaktywna mapa wspomnień

    Jak to zrobiliśmy:

    Żoliborz to warszawska dzielnica z silnie zakorzenionymi tradycjami sąsiedzkimi. Trzej młodzi ludzie – Marek, Dominik i Stefan postanowili dać możliwość opowiedzenia i poznania żoliborskich wspomnień wszystkim mieszkańcom dzielnicy. Przede wszystkim chcieli, by starsi mogli podzielić się swoimi historiami z młodszymi. Stworzyli interaktywną mapę wspomnień. Na początku działań wzięli udział w warsztatach poświęconych pracy z historią mówioną, żeby dowiedzieć się, jak pytać o osobiste wspomnienia, jak rozmawiać o przeszłości. Rozmówców szukali różnymi sposobami, przez rodzinę, znajomych, plakaty, ulotki, o projekcie opowiedzieli na lokalnym święcie – Urodzinach Placu Wilsona, organizowali międzypokoleniowe spotkania przy grach planszowych. Opowieści nagrali, spisali i umieścili na mapie na specjalnie przygotowanej stronie internetowej.
    Część historii dostępnych jest w przestrzeni publicznej Żoliborza w postaci QR kodów – w różnych punktach dzielnicy, których wspomnienia dotyczą, można się z nimi zapoznać za pomocą smatrfonów. Zebranych opowieści jest kilkadziesiąt, a mapa jest na bieżąco uzupełniana. Punktów, w których można poznać historię miejsca, wciąż przybywa. Swoją opowieść można wysłać mailowo. Można także dołączyć do grupy, która gromadzi i redaguje zebrane dotychczas wspomnienia.

    projekt Kod Pokoleń (program „Laboratorium Animatorni” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
    Marek Brzeziński, Dominik Cudny, Stefan Sajdak
    Warszawa, Żoliborz

    Krok po kroku:

    KROK 1: ZEBRANIE I PRZYGOTOWANIE GRUPY

    Zbierzmy wokół siebie grupę chętnych do działania. Będą nam potrzebne osoby, które zajmą się zbieraniem opowieści, spisywaniem i redagowaniem tekstów, a także stworzeniem i aktualizowaniem strony internetowej. Zorganizujmy warsztaty zbierania opowieści. Do ich poprowadzenia najlepiej zaprosić kogoś, kto ma doświadczenie w pracy ze wspomnieniami i historią mówioną (takich ekspertów możemy znaleźć w lokalnym muzeum albo poprosić o wsparcie organizacje zajmujące się archiwizowaniem wspomnień, np. Fundację Ośrodka KARTA lub członków sieci Latających Animatorów Kultury). Ustalamy dokładny harmonogram działań.

    KROK 2: PROMOCJA I ZBIERANIE HISTORII

    Pierwszych rozmówców poszukajmy wśród bliskich, oni mogą nam też wskazać kolejne osoby chętne do podzielenia się swoimi opowieściami. Odwiedźmy miejsca, gdzie spotykają się seniorzy i zaprośmy ich do udziału w akcji. Okazją do zbierania wspomnień mogą być lokalne imprezy, warto w kawiarni, bibliotece albo domu kultury zorganizować dyżury, by każdy mógł dołączyć swoją historię. Stwórzmy stronę internetową, która będzie promować nasze działania, i na której adres będzie można wysłać tekst, fotografię lub nagranie.

    KROK 3: MAPA

    Wszystkie zebrane wspomnienia umieszczamy na internetowej mapie w postaci ikonek. Ikonka na mapie oznacza, ze w tym miejscu znajduje się czyjeś wspomnienie. Po kliknięciu w ikonkę otwiera się treść wspomnienia/opowieści (tekst, nagranie audio lub zdjęcie). Zaprojektujmy stronę tak, by treść niektórych
    wspomnień była niedostępna z poziomu strony internetowej, a do wglądu były tylko ich tytuły. Te historie ukryjmy w postaci QR-kodów na mapach rozmieszczonych w rożnych miejscach okolicy. Dopiero po odnalezieniu mapy i zeskanowaniu kodu smartfonem można zapoznać się z pełna treścią wspomnienia.

    KROK 4: KONTYNUACJA

    Nasza akcja w założeniu jest długofalowa, dlatego kluczowe jest dbanie o ciągłość działań: poszerzanie grupy zbieraczy opowieści, aktualizowanie strony internetowej.

    WARIANTY:

    Do tego typu działań możemy wykorzystać spacery po okolicy, podczas których starsi i młodsi będą przewodnikami; spotkania, na których uczestnicy będą dzielić się swoimi historiami; wydawanie gazetki z lokalnymi historiami, fotografiami i dokumentami.

    ilustracje--30

    Instrukcja powrotu

    Jak to zrobiliśmy:

    Podczas II wojny światowej oraz przez pewien czas po jej zakończeniu na masową skalę niszczono w Polsce nagrobki żydowskie i używano ich jako budulca dróg, murów czy chodników. Dotyczyło to zarówno miejsc w przestrzeni publicznej, jak i prywatnej. 60 lat po wojnie problem ten wciąż jest widoczny. Równocześnie w całej Polsce aktywnie działają organizacje i osoby prywatne, starające się ratować materialne ślady pamięci.
    W październiku 2010 roku w CSW Zamek Ujazdowski otwarta została wystawa fotograficzna „Macewy codziennego użytku” autorstwa Łukasza Baksika, a w marcu 2013 r. nakładem wydawnictwa Czarne ukazał się album pod tym samym tytułem. Organizatorom zależało na pokazaniu skali problemu, który w równym stopniu dotyczy wielu dawnych sztetli (czyli miasteczek żydowskich), jak i dużych miast, a nie na piętnowaniu konkretnych miejsc na mapie. Wystawie towarzyszył program edukacyjny „Instrukcja powrotu macewy”, realizowany przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”.
    Jego celem jest zainicjowanie (a w miejscach, gdzie pierwsze kroki zostały już poczynione – wzmocnienie) procesu przenoszenia macew na lokalne cmentarze żydowskie. W dziesięciu miejscowościach, w których praca z lokalną pamięcią została już zainicjowana, powstaną „Instrukcje powrotu” informujące o tym, gdzie może się zgłosić lub w jakie miejsce odnieść macewę każdy, kto zechce przyłączyć się do działania. Tam, gdzie uda się przeprowadzić zorganizowane akcje, powstanie dokumentacja fotograficzna. Zdjęcia zostaną dołączone do wystawy i będą stanowiły jej kontrapunkt – zbiór dobrych praktyk i przykład na to, jak odpowiedzialnie można dziś prowadzić działania wokół lokalnej pamięci.

    projekt „Instrukcja powrotu macewy” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”
    Dorota Borodaj
    Szczekociny, Wodzisław Śląski, Kock, Bodzanów, Międzyrzec Podlaski, Milejczyce, Nurzec Stacja, Ryki

    www.instrukcjapowrotu.blogspot.com

    Krok po kroku:

    KROK 1: PRZYGOTOWANIA LOKALNE

    Dobrze poznajmy historię naszej miejscowości. Nie spieszmy się z działaniami. Pamiętajmy, że praca z lokalną historią wymaga czasu, cierpliwości, przede wszystkim jednak delikatności i szacunku do tematu i ludzi, z którymi się pracuje. Znajdźmy lokalnych partnerów – może to być Urząd Gminy, drużyna strażacka lub harcerska, lokalne stowarzyszenie. Spróbujmy zbudować wokół tej tematyki szersze działanie – może lokalne koło historyczne zechce się zaangażować w odkrywanie polsko-żydowskiej historii miejscowości, może na lokalnym Uniwersytecie Trzeciego Wieku działa sekcja historyczna lub krajoznawcza, zainteresowana tą tematyką. Doświadczenie pokazuje, że takie działania często na początku realizowane są mocą zaledwie kilku osób, które dopiero stopniowo, krok po kroku przekonują do tego lokalną społeczność.

    KROK 2: GROMADZENIE NIEZBĘDNYCH INFORMACJI

    Skontaktujmy się z ekspertami. Zgromadźmy niezbędną wiedzę. Sprawdźmy, czy w naszej miejscowości zachował się cmentarz żydowski, na który można oddać macewy. Jeśli tak – skontaktujmy się z Komisją Rabiniczną ds. Cmentarzy – tam dowiemy się, pod czyją opieką jest ten cmentarz (może być pod opieką Komisji lub Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego). Napiszmy do danej instytucji o swoich planach. Dowiedzmy się, czy ktoś z przedstawicieli może nam pomóc i w jaki sposób. Wspólnie określmy, co należy zrobić z odnalezionymi macewami. Pamiętajmy, że na cmentarzu żydowskim obowiązują surowe zasady religijne – nie możemy np. sami wkopywać macew w ziemię. Jeśli w naszej miejscowości nie zachował się cmentarz, od wymienionych wyżej ekspertów dowiemy się, gdzie w najbliższej okolicy znajduje się inny – możemy zawieźć i złożyć macewy na jego terenie, np. przy murze.

    KROK 3: TWORZENIE WŁASNEJ INSTRUKCJI

    Instrukcja może mieć formę plakatu, ulotki, dużej tablicy ustawionej w widocznym miejscu. Pamiętajmy, by komunikat napisany był w sposób jasny, czytelny, nieoceniający sytuacji, a jedynie diagnozujący problem. Niech dobrze wyjaśnia, dlaczego macewy powinny wrócić na cmentarz. Podajmy dane kontaktowe do siebie, napiszmy, kim jesteśmy i jaką organizację/instytucję reprezentujemy. Podajmy też możliwość anonimowego przekazania macew (wskażmy miejsca, gdzie można je odnieść, np. pod mur cmentarza żydowskiego). Nie rozpisujmy się, wystarczą najważniejsze informacje. Możemy zacząć od zdania: „W tej miejscowości zachowały się macewy. Mogą Państwo pomóc w ich powrocie na cmentarz”. Następnie zaproponujmy kilka opcji: napiszmy, gdzie macewę można zostawić samemu lub pod jaki numer telefonu i adres mailowy można się odezwać, jeśli nie jest się w stanie przetransportować jej samodzielnie. W kilku zdaniach napiszmy, co to są macewy, dlaczego ich miejsce jest na cmentarzu i kim jesteśmy. Pamiętajmy, by przekaz był jasny, krótki, by dokładnie wyjaśniał założenia naszego działania.

    KROK 4: DOKUMENTACJA

    Jeśli znamy miejsca, gdzie można znaleźć macewy – spróbujmy porozmawiać z ich właścicielami (jeśli są to miejsca prywatne) – oni sami często nie wiedzą, co na ich podwórku pełni rolę skalniaka. Nawet jeśli wiedzą, nie oceniajmy tego. Zdarzają się oczywiście osoby, które próbują dobijać targu – nigdy nie płaćmy za możliwość zabrania macew! Zajmijmy się tylko tymi macewami, które zostaną wskazane lub oddane dobrowolnie. Wielu macew nie da się odzyskać, np. tych, które są fragmentami budynków lub dróg. Możemy zrobić zdjęcie i wysłać je do Żydowskiego Instytutu Historycznego bądź do Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Ich pracownicy mogą spróbować odczytać nazwisko osoby z nagrobka (co może się okazać bardzo ważne np. dla Żydów szukających w Polsce swoich korzeni).

    WARIANTY:

    Problem ten dotyczy nie tylko żydowskich nagrobków. Po II wojnie światowej podobny los spotkał często np. ewangelickie nagrobki na północnych i zachodnich ziemiach Polski. Nawet jeżeli nie istnieją już lokalne cmentarze ewangelickie, nagrobki mogą znaleźć swoje miejsce na cmentarzach katolickich.

    ilustracje-wektory-1.0-29

    Historie rodzinne

    Jak to zrobiliśmy:

    Pomysł był prosty: zaproszenie widzów Miesiąca Fotografii – przede wszystkim mieszkańców Krakowa – do wspólnego tworzenia wystawy składającej się z archiwalnych zdjęć rodzinnych. Animatorzy wyszli z założenia, że każdy, niezależnie od tego, czy czuje się fotografem, jest w stanie w twórczy sposób zinterpretować stare zdjęcia. Można odtworzyć historie im towarzyszące, przypomnieć sobie imiona sfotografowanych osób, a nawet wymyślić narrację i zmienić kontekst rodzinnej opowieści. Z setkami zdjęć przechowywanych w domach związane są wspomnienia.

    Najpierw odbyły się warsztaty fotograficzne. Na zajęciach uczestnicy poznali sposoby pracy z archiwami fotograficznymi, konstruowania albumów rodzinnych i tworzenia narracji. Organizatorzy poprosili uczestników, by odnaleźli stare odbitki i dotarli do osób, które wskrzeszą rodzinne historie. Żeby wokół „szuflady z fotografiami” zgromadzili się wnuczek z dziadkiem, córka z matką. Efektem działania była powiększająca się z dnia na dzień wystawa prywatnych fotografii, które mieszkańcy Krakowa przyczepiali do ogromnej ściany w Bunkrze Sztuki. Warunkiem było opatrzenie zdjęcia podpisem/komentarzem odnoszącym się do historii związanej z fotografią. Dzięki temu ściana stała się bogatym archiwum rodzinnych historii: ważnych momentów, świąt, podróży, imprez itp. Uczestnicy warsztatów przychodzili całymi rodzina- mi, przywieszali swoje elementy, odczytywali historie innych, w końcu robili sobie na wystawie kolejne zdjęcie rodzinne. Okazało się, że fotografie – szczególnie te w materialnej postaci odbitek – wciąż mają ogromną moc. Są świetnym pretekstem do odnowienia więzi, do przypominania i kultywowania rodzinnych historii.

    festiwal Miesiąc Fotografii w Krakowie w 2012 roku (Sekcja Eksperymentalna, warsztaty „Album rodzinny” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
    Agnieszka Pajączkowska, Paulina Czapska, Zuza Sikorska, Alicja Szulc, Łukasz Czapski, Krzysztof Pacholak
    Kraków, Bunkier Sztuki

    Krok po kroku:

    KROK 1: PROMOCJA

    Warto przygotować zestaw niezbędnych informacji i zadbać o wyraźne określenie grupy docelowej. W tym przypadku szczególnie ważne będzie zaznaczenie, że warsztaty są rodzinne, skierowane do każdej grupy wiekowej. Dodatkowo poprośmy uczestników, żeby na pierwsze zajęcia przynieśli kilkanaście wybranych odbitek.

    KROK 2: PIERWSZE WARSZTATY

    Żeby powstała wystawa, musimy zgromadzić grupę chętnych, którzy rozpoczną proces. Takich spotkań możemy zorganizować kilka, żeby omówić przyniesione fotografie, opowiedzieć grupie historie z nimi związane, zastanowić się, jak można twórczo te zdjęcia przerobić (zeskanować, powycinać, stworzyć kolaż, komiks, fotohistorię, domalować kogoś albo wymazać itp.). Grupa będzie pierwszym odbiorcą, który sprawdzi, czy historie są ciekawe i ewentualnie doradzi, jak je barwniej opowiedzieć. Warsztaty to również szansa do porozmawiania o samej istocie fotografii, o roli odbitki (szczególnie w obliczu fotografii cyfrowej), o tym, jak wybierać zdjęcia i tworzyć albumy, o podpisach i ich sile, a także o zmienianiu kontekstu poprzez zestawie- nie ze sobą różnych fotografii. Wedle potrzeb takich grup warsztatowych możemy stworzyć kilka. Np. co dwa-trzy dni kolejną.

    KROK 3: TWORZENIE I PROMOCJA WYSTAWY

    Potrzebujemy dużej ściany (białej, ew. w innym, jednolitym kolorze), najlepiej w miejscu, do którego przychodzi wiele osób, np. w domu kultury albo bibliotece. Obok ustawiamy stolik z komputerem, skanerem i drukarką (gdyby ktoś nie chciał przyklejać do ściany oryginału, musimy dać mu szansę na zreprodukowanie zdjęcia). W pobliżu powinno znaleźć się też miejsce, gdzie można usiąść i porozmawiać. Prace uczestników warsztatów wieszamy na ścianie, będą stanowić wzór dla kolejnych osób. Zapraszamy ludzi do udziału w wystawie. Możemy stworzyć wydarzenie na Facebooku, przygotować plakaty i ulotki z informacją o miejscu akcji, o tym, kiedy można przychodzić ze swoimi zdjęciami i o dacie wernisażu. Idealnie, gdyby udało się nam zorganizować dyżury, żeby codziennie ktoś z nas był na miejscu, zachęcał ludzi do dołączania się do wystawy, a tym, którzy przynoszą zdjęcia, pomagał w formułowaniu podpisów. Warto poświęcić dłuższą chwilę na wysłuchanie historii związanych ze zdjęciami.

    KROK 4: WERNISAŻ

    Jego datę znać powinniśmy od początku i informować o niej każdego, kto powiesi swoje prace. Dzięki temu na kończący akcję wernisaż przybędzie liczne grono twórców. Ludzie będą chcieli zobaczyć, jakie historie przynieśli inni, i w jakim sąsiedztwie wiszą ich zdjęcia.
    To świetna okazja do wspólnego świętowania całymi rodzinami.

    WARIANTY:

    Wystawa nie musi mieć formuły całkowicie otwartej (szczególnie gdy nie mamy możliwości zorganizowania codziennych dyżurów). Możemy pozostać przy serii warsztatów, po których każdy z uczestników będzie dołączał do wystawy swoje prace. Akcja może opierać się na zdjęciach innych niż archiwalne. Można uczestnikom zasugerować tematy, np. „Tydzień z moją rodziną”, „Moja babcia”, „Mój brat” itp.

    ilustracje-wektory-1.0-28

    Historia jednej ulicy

    Jak to zrobiliśmy:

    Hanna i Łukasz pasjonują się historią swojego miasta, Stoczka Łukowskiego. Postanowili dowiedzieć się jak najwięcej o ulicy Piłsudskiego – głównej ulicy miasta, przy której od zawsze mieściły się sklepy i punkty usługowe.
    Poznawanie historii tego miejsca zmienili w międzypokoleniową przygodę, bo zaprosili młodych i starszych mieszkańców miasta. „Starsi opowiedzieli historie obiektów uwiecznionych na fotografiach znalezionych w domowych archiwach, nagrali osobiste wspomnienia o nieistniejącej już łaźni, sklepach i kawiarniach. Tych opowieści można było posłuchać na specjalnym spacerze, który zorganizowaliśmy dla mieszkańców. Przyszło ponad 80 osób! Powstała też mapka i broszura o historii ulicy Piłsudskiego” – opowiada Łukasz. Młodzi sfotografowali współczesną ulicę. Ich zdjęcia zawisły na wystawie razem z archiwalnymi fotografiami. Odbyła się także projekcja zdjęć. Równocześnie podczas cyklicznych spotkań warsztatowych młodsi uczyli seniorów podstaw obsługi komputera: pisania e-maili, wyszukiwania wiadomości w internecie, obróbki zdjęć.

    W efekcie działań powstało miniarchiwum dawnych fotografii, które zostało przekazane miejscowej bibliotece. Wieści o nim rozeszły się szeroko – do organizatorów do dziś zgłaszają się potomkowie mieszkańców Stoczka z całego świata, którzy oferują przekazanie skanów rodzinnych fotografii. Klub seniora powstały w trakcie projektu działa do dziś i rozwija swoją działalność. Animatorzy i uczestnicy przekonali się, że wspólna praca różnych pokoleń może być ciekawym doświadczeniem i prawdziwą integracją ludzi.

    projekt „Jedna ulica, tysiące wspomnień” (program „Seniorzy w akcji” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)
    Hanna Stosio, Łukasz Szczepańczyk
    Stoczek Łukowski

    Krok po kroku:

    KROK 1: ZAPROSZENIE UCZESTNIKÓW

    Pierwszym zadaniem jest zebranie grupy uczestników. Zapraszamy seniorów i młodzież – obie grupy wiekowe wniosą do projektu swoja perspektywę. Chętnych szukamy wśród mieszkańców szczególnie zainteresowanych historią miejscowości – w lokalnych stowarzyszeniach miłośników regionu, klubie seniora, na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, warto też o pomoc poprosić szkoły. Informacje o projekcie roześlijmy do lokalnych mediów, stwórzmy wydarzenie na Facebooku, przygotujmy plakaty i ulotki.

    KROK 2: ZBIERANIE FOTOGRAFII I OPOWIEŚCI

    Zaplanujmy serię warsztatów. Pierwsze spotkania to czas na poznanie się uczestników. Kolejnym punktem są warsztaty zbierania opowieści. Do ich poprowadzenia najlepiej zaprosić kogoś, kto ma doświadczenie w pracy ze wspomnieniami (takich ekspertów możemy znaleźć w lokalnym muzeum albo poprosić o wsparcie organizacje zajmujące się archiwizowaniem wspomnień, np. Fundacje Ośrodka KARTA lub członków sieci Latających Animatorów Kultury). Aby zebrać historie i zdjęcia, możemy odwiedzać mieszkańców w domach, zaczynając od rodziny i znajomych. Innym pomysłem jest kilkugodzinna akcja (np. podczas lokalnej imprezy), w czasie której będziemy pokazywać zebrane dotąd zdjęcia i zachęcać mieszkańców do przynoszenia kolejnych (informujmy, gdzie i kiedy chętni mogą przynosić fotografie) i opowiadania swoich historii. W tym celu musimy zorganizować dla siebie małe stoisko: stolik i kilka krzeseł, gdzie rozłożymy stare zdjęcia i albumy. Przy stoisku musi znajdować się czytelna informacja tłumacząca cel naszej akcji. Stoisko może być mobilne i każdego dnia pojawiać się w innej części ulicy. Zdjęcia skanujemy, a oryginały oddajemy właścicielom, chyba że zdecydują się je przekazać do archiwum (np. w bibliotece albo muzeum). Opowieści nagrywamy i dokładnie opisujemy, tak żeby można je było potem przyporządkować do fotografii. Wybieramy materiały, które wykorzystamy w kolejnych działaniach. Robimy zdjęcia tych samych miejsc (i jeżeli to możliwe – w tych samych ujęciach), które są na starych fotografiach.

    KROK 3: ZAJĘCIA KOMPUTEROWE

    Ważnym elementem projektu międzypokoleniowego jest wymiana. Możemy zaproponować seniorom zajęcia z obsługi komputera i aparatu cyfrowego, skanowania czy prostej obróbki cyfrowej zdjęć. Przygotowując takie warsztaty, pamiętajmy, żeby grupa nie była zbyt liczna, a prowadzących było kilkoro, tak by nie trzeba było się spieszyć, a każdy z uczestników mógł zadać pytanie i wyjaśnić wątpliwości.

    KROK 4: PUBLIKACJA

    Kolejnym krokiem jest opracowanie i opublikowanie mapy z naniesionymi zdjęciami i punktami, których dotyczą opowieści. Możemy też opublikować broszurę dokumentującą nasze działania. Jeśli mamy ograniczone fundusze, materiały mogą być przygotowane w plikach PDF i zamieszczone w internecie.

    WARIANTY:

    Mapę można przygotować w wersji internetowej, korzystając z darmowych narzędzi, jak Ushahidi (http://ushahidi.com/products/ushahidi-platform) czy mapbox (http://www.mapbox.com/). Efekty warsztatów możemy opisać na blogu, a nagrane opowieści udostępnić lokalnym sklepom i punktom usługowym, które puszczą je zamiast muzyki. Z zebranych nagrań możemy też zmontować audiospacer. Na
    starcie oprócz map można dodatkowo rozdać uczestnikom odtwarzacze mp3 ze słuchawkami, aby w wyznaczonych miejscach mogli posłuchać oryginalnych opowieści mieszkańców.

    ilustracje--23

    Fotowidokówki

    Jak to zrobiliśmy:

    Otłoczyn to mała wieś niedaleko Ciechocinka. Dzisiaj mieszka tu około 300 osób i na pierwszy rzut oka niewiele się tu dzieje. Ale Otłoczyn ma ciekawą historię – znajdował się na granicy zaboru rosyjskiego i pruskiego. Nosi w sobie przeszłość małego, niemieckiego, ewangelickiego miasteczka, w którym był hotelik, karczma, szkoła, plebania i areszt. Taki Otłoczyn można zobaczyć na starych pocztówkach. Dzisiaj działa tu Pracownia Orange – miejsce, do którego przychodzą głównie dzieci i młodzież, przede wszystkim, żeby korzystać z internetu. Agnieszka, animatorka, zaprosiła użytkowników Pracowni do twórczego działania. Podczas jednodniowych warsztatów z aparatami fotograficznymi (cyfrowymi i zrobionymi z puszek po farbie) razem przespacerowali się po okolicy – uważnie się jej przyglądając, fotografując ciekawe miejsca, zaznaczając na wielkiej mapie ważne punkty. Potem w zaimprowizowanej ciemni fotograficznej wywołali zdjęcia, które wydrukowane stały się podstawą pocztówek-kolaży, łączących technikę cyfrową z analogową, stare pocztówki z nowymi krajobrazami. Prezentacja pocztówek była okazją do promocji Otłoczyna i spotkania w Pracowni osób w różnym wieku – dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów.

    program „Latający Animatorzy Kultury i Latający Socjologowie dla Pracowni Orange” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”
    Agnieszka Pajączkowska
    Otłoczyn

    Krok po kroku:

    KROK 1: PLANOWANIE SPACERU I PRZYGOTOWANIE DO FOTOGRAFOWANIA

    Zbierzmy grupę chętnych do działania, zainteresowanych swoją miejscowością, poszukujących możliwości rozwinięcia swoich pasji fotograficznych, gotowych do uczenia się nowych rzeczy. Zacznijmy od rozmowy – co lubimy w naszej miejscowości? Co wydaje się nam ciekawe, niezwykłe, wyjątkowe? Co dla nas osobiście jest tutaj ważne? Kogo chcielibyśmy odwiedzić, aby zapytać o ciekawą historię? Można na dużej mapie zaznaczyć miejsca, które będą punktami trasy naszego spaceru. Przygotowujemy sprzęt fotograficzny – do fotografii otworkowej i cyfrowej. W ciemni przeprowadzamy próbę aparatów otworkowych i przed spacerem uzupełniamy puszki papierem światłoczułym. Możemy przeprowadzić prosty warsztat dotyczący obsługi aparatu cyfrowego, zasad fotografowania ludzi, kadrowania i kompozycji zdjęć (choćby tej najprostszej: „nie wkładaj palca w obiektyw”). Pamiętajmy, że karty aparatów cyfrowych powinny być puste, a baterie naładowane.

    KROK 2: ZBIERANIE MATERIAŁÓW

    Ruszamy w teren. Fotografujmy nie tylko widoki i architekturę, nie tylko miejsca oczywiste i dobrze znane (jak szkoła czy kościół), ale zwracajmy również uwagę na detale, miejsca nieeksponowane, przedmioty, a przede wszystkim – ludzi. To w nich często tkwi charakter miejsca. Zapraszajmy przechodniów do krótkich rozmów, pytajmy o historię, prośmy o wskazanie ciekawych miejsc. Przy okazji opowiedzmy o celu naszych działań, poinformujmy, kiedy i gdzie pocztówki będzie można obejrzeć i otrzymać.

    KROK 3: PRZEGLĄD ZDJĘĆ I PRACA NAD PROJEKTAMI

    Po powrocie ze spaceru wywołujemy zdjęcia z aparatów otworkowych, a zawartość aparatów cyfrowych przegrywamy na komputer (każda osoba ma imienny folder ze zdjęciami ze swojego aparatu). Usiądźmy razem przed monitorem i przejrzyjmy wykonane zdjęcia – podzielmy się wrażeniami i pierwszymi pomysłami na projekty. Pomóżmy sobie nawzajem we wstępnym wyborze zdjęć na pocztówki. Wybrane zdjęcia każdej osoby drukujemy, korzystając z możliwości ustawiania różnych formatów (od maleńkich obrazków „portfelowych” do zdjęć formatu pocztówki, czyli 10×15 cm). Teraz możemy rozpocząć pracę nad projektem – siadamy z wydrukami przy wspólnym stole. Wycinamy i układamy zdjęcia, przyklejamy je na tzw. kartach korespondencyjnych, czyli pustych kartach pocztowych, które można kupić na każdej poczcie. Podpisy możemy wykonywać ręcznie, czarnym cienkopisem, lub drukować z komputera. Pocztówki – wykonane ręcznie oryginały – skanujemy i zapisujemy pliki na komputerze. Dzięki temu każdy egzemplarz możemy wydrukować w większej liczbie (na kartce formatu A4 mieszczą się cztery pocztówki) – w drukarni lub samodzielnie, jeśli dysponujemy odpowiednim sprzętem (niektóre drukarki biurowe pozwalają na druk dwustronny na grubym papierze).

    KROK 4: DYSTRYBUCJA I PROMOCJA POCZTÓWEK

    Ustalamy, gdzie możemy dystrybuować pocztówki (w kiosku, w szkole, na poczcie, jako dodatek do lokalnej gazety, albo na specjalnym stoisku na lokalnym targowisku), decydujemy też o warunkach – czy nasza pocztówka jest darmowa, czy symbolicznie płatna. Promując nasze pocztówki i zachęcając mieszkańców do ich wysyłania, możemy zrobić jednodniową akcję, np. rozstawiając stolik z pocztówkami na głównym placu miejscowości.

    WARIANTY:

    Możemy zakończyć warsztat wysłaniem pocztówek – wcześniej kupujemy zapas znaczków, a każdy uczestnik/uczestniczka wybiera adresata swojej pocztówki (także mieszkającego w tej samej miejscowości!). Spotkanie kończymy wspólnym spacerem do najbliższej skrzynki pocztowej. Zamiast pracować z nożyczkami i klejem, możemy skorzystać z darmowego programu graficznego (np. GIMP czy Picasa). W małych podgrupach pracujemy przy komputerach z pomocą doświadczonej osoby. Kadrujemy zdjęcia, tworzymy szablon pocztówki (10x15cm) i dodajemy do niego fotografie oraz ewentualne podpisy/hasła. Pamiętajmy, że zaprojektowania wymaga również tył pocztówki – z miejscem na adres, znaczek, imieniem i nazwiskiem autora/autorki pocztówki.

    ilustracje--21

    Fotopodróż w czasie

    Jak to zrobiliśmy:

    Wraz z grupą pasjonatów fotografii – gimnazjalistów z Bobrownik, animator Janek postanowił sprawdzić, co kryje się w fotograficznych archiwach ich miejscowości. Najpierw, z pomocą Grzegorza, lidera Pracowni Orange działającej przy Ochotniczej Straży Pożarnej dotarli do archiwalnych zdjęć okolicy, pokazujących Bobrowniki w czasach sprzed II wojny światowej. Zdjęcia z archiwum OSP zeskanowali, następnie wydrukowali reprodukcje zdjęć na zwykłej drukarce, a oryginały zwrócili właścicielom. Wybrali fotografie, na których są rozpoznawalne elementy miejscowości, do dziś kojarzone przez wszystkich mieszkańców. Potem zabrali zdjęcia i aparaty, i poszli na fotograficzny spacer po okolicy. W każdym z miejsc widocznych na zdjęciach zatrzymywali się i robili taką samą fotografię, zachowując kompozycję i skalę z archiwalnego zdjęcia. W niektórych miejscach sami pozowali, naśladując sytuacje uwiecznione na starych fotografiach. Wzbudzili w ten sposób zainteresowanie przechodniów, ale nikomu nie zdradzali celu zabawy.

    Następnie wrócili do Pracowni i porównali zrobione zdjęcia z archiwalnymi. Odkryli, jakie zmiany zaszły w okolicy – elementy najbardziej oczywiste, jak samochody, znaki drogowe, nowe budynki, pasy na jezdni, ubrania ludzi na zdjęciu, ale i to, że okolica zupełnie inaczej wygląda w kolorze niż na starych, czarno-białych fotografiach. Jednocześnie niektóre elementy były wciąż takie same – kościół, budynek remizy strażackiej, najstarsze domy, układ budynków na rynku. Żeby pokazać swoje odkrycia, zrobili kolaże – łącząc archiwalne zdjęcia ze zrobionymi podczas spaceru. Wydrukowali zrobione przez nich zdjęcia w tej samej wielkości co dawne, a następnie wycięli z nich różne obiekty – samochody, znaki drogowe, nowe budynki i własne sylwetki. Wycięte „nowoczesne” elementy nakleili na reprodukcje starych zdjęć w odpowiednich miejscach. Następnie zeskanowali powstałe kolaże i wydrukowali je jeszcze raz – na papierze fotograficznym.
    Wystawa ukończonych prac zawisła w Pracowni Orange. Była dla mieszkańców pretekstem do odwiedzin.

    program „Latający Animatorzy Kultury i Latający Socjologowie dla Pracowni Orange” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”
    Jan Mencwel
    Bobrowniki, Pracownia Orange

    Krok po kroku:

    KROK 1: POSZUKIWANIA W ARCHIWACH

    Archiwa fotograficzne można znaleźć na przykład w urzędzie gminy, parafii, szkole albo lokalnym muzeum. Ochotnicze Straże Pożarne, istniejące zwykle od bardzo dawna i dbające o swoje dziedzictwo, również często przechowują stare fotografie w księgach pamiątkowych. Bywa też, że wielu mieszkańców ma zdjęcia okolicy w swoich albumach rodzinnych – co prawda w XIX wieku zdjęcia robiono raczej w domach, ale już w pierwszej połowie XX wieku często fotografowano się w miejscach publicznych lub robiono zdjęcia krajobrazowe. Warto wejść na oficjalną stronę miejscowości i sprawdzić, czy nie ma tam interesujących nas fotografii. Odszukane fotografie przynosimy na spotkanie i skanujemy. Wybieramy zdjęcia, na których widać miejsca, które możemy zlokalizować na dzisiejszej mapie naszej miejscowości. Może być to rynek, kościół lub konkretna ulica. Drukujemy te, które wydają nam się najciekawsze.

    KROK 2: SPACER PO OKOLICY

    Z wydrukowanymi fotografiami i z aparatami wybieramy się na spacer. Odszukujemy uwiecznione miejsca i tam staramy się zrobić podobne zdjęcia. Zachowujemy skalę i kompozycję, np. jeśli stare ujęcie jest w pionie, to współczesne wykonujemy tak samo, jeśli kościół jest sfotografowany od frontu, ustawiamy się w tym samym miejscu, w którym mógł stać fotograf. Możemy też poeksperymentować – np. specjalnie zaaranżować taką sytuację, która nawiązuje do starego zdjęcia i namówić kogoś do przyjęcia pozy ze starej fotografii. W każdym z miejsc warto wykonać po kilka zdjęć – jeśli mamy więcej niż jedną osobę z aparatem, niech każda z nich zrobi zdjęcie na swój sposób.

    KROK 3: BUDOWA APARATÓW

    Wracamy do pracowni i na komputerze oglądamy zrobione zdjęcia. Porównujemy je z archiwalnymi. Które elementy krajobrazu najbardziej się zmieniły? Które są najbardziej „nowoczesne”, a które pozostały takie same jak kiedyś? Drukujemy nowe zdjęcia – w tych samych rozmiarach co archiwalne. Następnie wykonujemy – każdy według własnego pomysłu – kolaże łączące elementy ze starych i nowych zdjęć. Kolaże robimy metodą tradycyjną – za pomocą nożyczek i kleju. Wycinamy elementy z jednego zdjęcia i przyklejamy je na inne, np. kolorowy samochód albo znak drogowy naklejamy na zdjęciu przedwojennej ulicy, współczesnych przechodniów naklejamy na zdjęciu starego rynku itd. Gotowe kolaże fotografujemy, dbając, by były dobrze oświetlone, np. kładąc je na podłodze niedaleko okna albo pod lampą. Staramy się, by kolaż wypełnił cały kadr zdjęcia, żeby nic się nie ucięło. Kolaże możemy też zeskanować. Zdjęcia kolaży (albo zeskanowane pliki) drukujemy ponownie. Dla lepszego efektu możemy to zrobić na fotograficznym papierze. Taki papier – grubszy i bardziej błyszczący – może być użyty w zwykłej drukarce albo w specjalnej drukarce do zdjęć. Gotowe prace można pokazać na wystawie albo w internecie (np. na fotoblogu albo na Facebooku), zorganizować wystawę, zrobić z nich serię oryginalnych pocztówek z naszej miejscowości.

    WARIANTY:

    Stare i nowe zdjęcia możemy wykorzystać do zrobienia serii kolaży-portretów, umieszczając obok siebie zdjęcia z dzieciństwa portretowanych osób z ich zdjęciami współczesnymi.

    ilustracje-wektory-1.0-13

    Emocjonalna makieta

    Jak to zrobiliśmy

    Emilię i Igora zafascynował fenomen Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej – stworzonego w latach 30. ubiegłego wieku osiedla na warszawskim Żoliborzu. Przedwojenna Spółdzielnia to nie tylko kompleks funkcjonalnie zaprojektowanych bloków, ale też cała infrastruktura: szkoły, przedszkola i ośrodki kultury z biblioteką, teatrem, kinem, chórem. Działała tam nawet kooperatywa spożywcza – produkty można było kupować bezpośrednio od producentów. Dzisiaj poszczególne kolonie osiedla ogrodzone są płotami, nie ma żadnej wspólnej przestrzeni, gdzie mieszkańcy mogliby się spotkać.
    Igor i Emilia postanowili ideę WSM wskrzesić na makiecie, która jednocześnie stałaby się pretekstem do rozmów i spotkań mieszkańców. Swoją akcję nazwali „współ.dzielnia”. Makietę ze wszystkimi detalami stworzyła architektka. Animatorzy odwiedzali z makietą lokalne imprezy i wszystkie kolonie osiedla. Namawiali mieszkańców, by za pomocą chorągiewek różnej wysokości zaznaczali punkty, które wiążą się z ich wspomnieniami, emocjami i marzeniami. Z nagrywanych podczas spotkań opowieści o miejscach animatorzy zaplanowali stworzenie audioprzewodnika.
    Makieta stoi dziś w jednej z żoliborskich kawiarni, można ją obejrzeć i uzupełnić kolejnymi chorągiewkami.

    projekt „Współ.dzielnia” (program „Laboratorium Animatorni” Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”)

    Igor Sarzyński, Emilia Piotrowska
    Warszawa
    www.wspoldzielnia.blogspot.com

    Krok po kroku:

    KROK 1: PRZYGOTOWANIE

    Z każdą okolicą, w której mieszkają ludzie, związane są wspomnienia i historie warte zebrania. Dokładnie
    określmy obszar, którego makietę będziemy tworzyć. Ważne, by przestrzeń przedstawiona na makiecie tworzyła całość – miejsce, z którym mieszkańcy się identyfikują i które ma własną historię. Zastanówmy się, o co będziemy pytać mieszkańców. Jeżeli chcemy, żeby nie tylko zaznaczali punkty na mapie, ale i dzielili się z nami opowieściami, warto do tych rozmów się przygotować i zwrócić się o pomoc do ekspertów zajmujących się pracą ze wspomnieniami i historią mówioną (możemy ich znaleźć w lokalnym muzeum albo poprosić o wsparcie organizacje zajmujące się archiwizowaniem wspomnień, np. Fundację Ośrodka KARTA lub członków sieci Latających Animatorów Kultury).

    Makieta powinna wiernie odwzorowywać rzeczywistość i być trwała, zwłaszcza jeżeli będziemy ją przenosić z miejsca na miejsce. Najlepiej, żeby wykonał ją profesjonalista, ewentualnie o pomoc w jej budowaniu możemy poprosić np. studentów architektury albo nauczyciela techniki. Przygotowujemy chorągiewki w trzech wysokościach lub inne elementy, które będziemy umieszczać na makiecie.

    KROK 2: PROMOCJA

    Przygotowujemy plakaty, ulotki informujące o akcji, możemy stworzyć wydarzenie na Facebooku, zamieścić informację na stronie internetowej albo stworzyć blog, na którym będziemy informować mieszkańców o planowanych działaniach, a potem dokumentować przebieg akcji i ewentualnie zamieszczać opowieści. Warto na początku akcji pojawić się z makietą na lokalnej imprezie – będzie to świetna okazja nie tylko do promocji naszych działań, ale i zbierania pierwszych wspomnień.

    KROK 3: WĘDROWANIE Z MAKIETĄ

    Odwiedzamy z makietą miejsca, które przedstawia, np. podwórka, place i zapraszamy mieszkańców do akcji. Każda osoba dostaje trzy chorągiewki różnej wysokości. Prosimy, by najniższą chorągiewką zaznaczyła punkt związany ze wspomnieniami, średnią – z dzisiejszymi emocjami, a najwyższą – z marzeniami. Opowieści nagrywamy. Możemy robić zdjęcia – jeżeli będziemy je potem publikować, pamiętajmy o uzyskaniu zgody na wykorzystanie wizerunku. Pierwsi rozmówcy polecą nas kolejnym osobom.

    KROK 4: PREZENTACJA

    Zdecydujmy, co będzie działo się z makietą pomiędzy jedną wędrówką a kolejną, a także po ich zakończeniu. Możemy postawić ją np. w lokalnej kawiarni, bibliotece albo domu kultury, a obok umieścić informację o naszej akcji i chorągiewki. Opowieści i fotografie warto opublikować na naszej stronie internetowej.

    WARIANTY:

    Jeśli nie mamy możliwości przygotowania makiety, można narysować plan/mapę na kartonie albo płótnie. Tworzenie takiego planu dzielnicy/osiedla może być pierwszą częścią naszej akcji.

    Zbiór tagów

    Dopisz do tego posta tagi aby uzupełnić “chmurę tagów” na stronie głównej.